Pewnego wieczora do Sabiny Dłużniewskiej i jej...

  • NIE
  • Pewnego wieczora do Sabiny Dłużniewskiej i jej współlokatorki Ewy przyszli Dworeccy, Żydzi, pracujący w szopie Toebbensa. Powiedzieli, że niczego nie potrzebują, chcieliby tylko chwilę pobyć w normalnym mieszkaniu. Dworecki był żydowskim policjantem, przed wojną – magistrem farmacji. Wzięli ślub krótko wcześniej, oboje stracili swoje rodziny w czasie Wielkiej Akcji. Dworecki wyjaśniał, że został policjantem, mając nadzieję, że pozwoli mu to uratować bliskich, tak się jednak nie stało. Mówili, że w szopie panuje straszliwa nędza, ludzie pracują ponad siły; dodatkowo prawie każdy ukrywa kogoś bliskiego. Dworeccy przychodzili jeszcze do Sabiny kilka razy.

  • Jesień lub zima 1942/1943
  • w getcie
  • działania Polaków, mieszkaniowe, pomoc, praca, życie prywatne/życie codzienne
  • atmosfera, gospodarze, inna pomoc, kontakty z innymi Żydami, pomoc lokalowa, pomoc rzeczowa
  • Str. 201 – 202
  • Str. 203 – 204

  • Powiązani ludzie:

    • Dworecki Nieznane

      Magister farmacji, w czasie okupacji został policjantem, mając nadzieję, że pomoże mu to ocalić bliskich. Stracił ca...

    • Dłużniewska Sabina

      Dłużniewska była przed wojną związana z ruchem lewicowym, pracowała jako urzędniczka w administracji szpitala. Jesie...

    Powiązane miejsca:

    • Ceglana

      Sabina Dłużniewska została wysiedlona z Mokotowa na Ceglaną; w jej kamienicy trwa szmugiel.