Niemcy polecili żydowskiej policji i żydowskie...

  • TAK
  • Niemcy polecili żydowskiej policji i żydowskiemu urzędowi pracy przeprowadzić łapankę. Został złapany Henryk, brat załatwił zwolnienie go. Henryk był zły na Władysława, uważał, że nie należało się zniżać do próśb wobec takich łajdaków. Wieczorem ogłoszono, że godz polic. zostaje przesunięta na ten dzień do 12 w nocy, aby rodziny "skierowanych do robót" miały czas przynieść im koce, bieliznę i żywność na drogę. Wzruszająca była ta "wielkoduszność" Niemców i policjanci żydowscy podkreślali ją, chcąc nas do nich przekonać. Dopiero znacznie później W.Szpilman dowiedział się, że złapanych 1000 mężczyzn przewieziono prosto z getta do Treblinki, aby wypróbować na nich świeżo zbudowane komory gazowe

  • maj 42
  • maj 42
  • wysiedlenie
  • działania Niemców, życie prywatne / życie codzienne
  • muzycy, Niemcy, policja żydowska, próby ratunku, wysiedlenie
  • 82,83
  • Powiązani ludzie:

    • Szpilman Henryk

      student, dawał lekcje angielskiego, w getcie handlował książkami na Nowolipkach. W sierpniu 42 wraz z rodziną na pla...

    • Szpilman Władysław

      Pianista, pracował w Polskim Radio, mieszkał z rodzicami, bratem i dwiema siostrami na Śliskiej. W getcie był pianis...