J.K. wspomina, jak w Domu Sierot przy Krochmal...

  • TAK
  • J.K. wspomina, jak w Domu Sierot przy Krochmalnej 92 po wybuchu wojny zarządził mobilizację personelu, ogłosił stan wojenny, dezerterom zagroził "śmiercią moralną", a każde zebranie nabrało charakteru wojskowej odprawy: uważa, że to ocaliło Dom przed rozsypką. Młodzież i dzieci otrzymali szarże, był wspólny kocioł i surowa dyscyplina. W Głównym Domu Schronienia jest zupełnie inaczej: "stugłowy personel, z rodzinami kilka setek", wymierające dzieci, piwnice i magazyny puste, 800 kilo gnijących resztek bielizny i odzieży. W tej sytuacji dyr. Mayzner stawia oficjalny wniosek o zamknięciu zakładu, lekarz Kirszbaum jedzie leczyć nerwy do Otwocka, pielęgniarka zajmuje się jedynie dzieleniem dzieci według ich stanu na ciężkie, cięższe, w agonii i zmarłe. Korczak w tej sytuacji swój pobyt w więzieniu po sąsiedzku, przy Dzielnej, wspomina z rozrzewnieniem.

  • 1942-03-19
  • 1942-03-19
  • przed gettem, w getcie
  • społeczne
  • negativa, sierocińce
  • 151-152, 166 p
  • Powiązani ludzie:

    • Korczak Janusz

      Lekarz, wybitny pedagog i wychowawca, pisarz - autor wspaniałych powieści dla dzieci i młodzieży. Dyrektor Domu Sier...

    Powiązane miejsca:

    • Dzielna 39

      Pracuje Janusz Korczak, starając się przerobić go z "umieralni" na rzeczywiste schronienie dla sierot. Prz...