Imię: Jakow Nazwisko: Poliker

  • NIE
  • Mężczyzna
  • Jakow
  • Poliker
  • po 1916 r.
  • zima 1943/44 r.
  • Warszawa
  • Nie
  • Spoza Warszawy
  • Saloniki
  • Żyd
  • Syn Mordechaja Polikera i Perli. Rodzeństwo: Zako, Mosze, Sara, Szlome i Szabtaj. Ojciec zajmował się handlem, matka pracowała w fabryce tabaki. Po zajęciu Grecji przez Niemców został zabrany do pracy przymusowej na wsi. Kiedy Niemcy utworzyli getto w Baron-Hirsz, dzielnicy Salonik, trafił do niego z rodzicami i rodzeństwem. Tylko najstarszy brat, Zako mieszkał z żoną poza gettem. Pewnego dnia Żydzi zostali wywiezieni wagonami w nieznanym kierunku. W pierwszym transporcie znaleźli się rodzice Jakowa, dziesięcioletnia siostra Sara i dwaj młodsi bracia, Mosze i Szlome. Szabtaj zmarł w getcie. Jakow tego dnia wyszedł z getta na chwilę aby odwiedzić koleżankę i nie trafił do transportu. Wkrótce Niemcy przsiedlili do getta Żydów z tej dzielnicy, w której mieszkał Zako. Do kolejnego transportu trafił Jako, Zako z żoną i synkiem. Bochenek chleba i kilka fig na rodzinę, Woda w zardzewiałej blaszance na cały 100-osobowy wagon. W Bułgarii pociąg się zatrzymał, Niemcy strzelali do Bułgarów, którzy chcieli podać wodę uwięzionym. Podróż trwała kilkanaście dni. Na stacji docelowej w Oświęcimiu, kiedy Niemcy, wyrzucili wszystkich z wagonów, Mały synek Zako został zadeptany przez pędzony tłum, żona, razem z innymi kobietami i starcami, została załadowana na ciężarówkę i wywieziona w nieznanym kierunku. Jakow z bratem trafili do obozu. Po pół roku pobytu w obozie, obaj zostali wybrani do transportu do Warszawy, do oczyszczania terenu byłego getta. Jakow, wyczerpany obozem, pracą i niedożywieniem został wyrzucony przez okno na stos trupów.

  • powstanie w getcie, przed gettem, w getcie, wysiedlenie
  • działania Niemców, praca
  • bez papierów aryjskich, kontakty z innymi Żydami