Imię: Szmuel Nazwisko: Lehman

  • TAK
  • Mężczyzna
  • Szmuel
  • Lehman
  • 1941-09-23
  • 1886
  • Warszawa
  • Warszawa
  • Zbieracz folkloru żydowskiego. Żonaty.Przed wojną wędrował po prowincji. Rozpoczął zbieranie folkloru jeszcze za carskich czasów. Do wybuchu pierwszej wojny światowej prowadził badania głównie w żydowskich ośrodkach centralnej Polski. Po przyłączeniu Galicji do do Polski przedostawał się przez byłą austriacko- rosyjską granicę by tam badać różnice i podobieństwa w obyczajach i folklorze Żydów rosyjsko -polskich, którzy prawie przez 150 lat byli oderwani od macierzy i Żydów małopolskich . Był bardzo popularny w środowiskach literackim. W getcie w-skim, w pierwszym okresie, należał do najbliższych współpracowników archiwum Ringelbluma. Dzięki inicjatywie Ringelbluma otrzymał jakąś funkcję w jednym z punktów pomocy uciekinierom. Rodzina Lehmanów mieszkała na ul. Orlej, kilka nr. na prawo od rogu Leszno, po stronie nieparzystej. Umarł w getcie, chory na raka.,,Miał szczęście umrzeć we własnej pościeli" i miał prawo do prawie normalnego pogrzebu na cmentarzu na Gęsiej. Przed śmiercią miał też różne przywileje. Dzięki obecności w Żydowskiej Socjalnej Samopomocy takich ludzi jak Ringelblum, Brojda, Giterman nie zaznał w getcie głodu. Gdy zachorował, pod koniec 1940r. dostał do dyspozycji sekretarza, który zajął się katalogowaniem i przepisywaniem na maszynie jego materiałów, rozszyfrowaniem stenograficznych notatek zrobionych przez Lehmana. Wśród tych materiałów znajdowały się pozycje napisane już w czasie wojny.. Po pierwszej wojnie światowej Lehman wydał pracę o żydowskim folklorze( pod redakcją Priłuckiego) z okresu 1914-1918. W pierwszej fazie drugiej wojny notował różne nowe słowa i słówka, historyjki i kalambury, które były wyrazem reakcji Żydów na zaistniałą sytuację.

  • inteligencja
  • Wszystkie prace Lehmana, posegregowane przez przydzielonego mu przez Ringelbluma sekretarza zaginęły. Ringelblum kilkakrotnie, osobiście, prosił żonę Lehmana i jego syna by powierzyli mu dzieło ojca. Spadkobiercy jednak nie zrobili tego. Nie mógł im, niestety, opowiedzieć o istnieniu archiwum i o miejscach gdzie się je przechowuje by wzbudzić zaufanie spadkobierców. Materiałów nie otrzymał. W ten sposób zginął wielki skarb kultury żydowskiej.

  • s.133,134, 342,156,159