Imię: Izrael Jan Nazwisko: Dynerman

  • TAK
  • Mężczyzna
  • Izrael Jan
  • Dynerman
  • 1917-09-20
  • Warszawa
  • Tak
  • Z Warszawy
  • Powiśle
  • Solec 115
  • getto warszawskie, Grzybowska 30; Nalewki 40; Kawcza 20 lub 22;
  • Żyd
  • piwnica, w mieszkaniu
  • Ojciec, Michał/Mojżesz był mistrzem blacharskim, krył dachy. Matka Janina/Szengla miała owocarnię. Praca ojca o matki nasilała się w okresie letnim. Z tego powodu matka zrezygnowała z owocarni. Przeprowadzili się z Pańskiej 23 na Solec 115. Był uczniem szkoły wyznaniowej Gminy Żydowskiej na Śliskiej 28. Chodził do tej samej klasy co Mordechaj Anielewicz. Znał go od 1925 r. Od 1930 r. Mieszkali w sąsiedztwie na ul. Solec (Anielewicz na Solec 113). Razem chodzili pieszo do szkoły, ale bardzo różnili się zainteresowaniami, Dynerman wolał grać po szkole w piłkę w klubie sportowym "Gwiazda" z kolegami, a Anielewicz chodził na zebrania Ha-Szomer Ha-Cair i interesował się problemami społecznymi. Po ukończeniu szkoły powszechnej, kontakt z Mordechajem się urwał, utrzymywał kontakty tylko z jego rodzicami i młodszym rodzeństwem. Poszedł do gimnazjum na ul. Karmelickiej. U sąsiadki Dynermanów mieszkała katoliczka, która karmiła swoja 7-miesięczną córkę skórkami chleba maczanymi w herbacie. Pani Dymerman, zaczęła dokarmiać dziewczynkę najpierw sporadycznie, potem regularnie, a w końcu wzięła dziewczynkę na cały dzień. Lusia zadomowiła się u nich. Rodzina, prowadząca warsztat blacharski na Powiślu, budziła zaciekawienie i sympatię, a później przyjaźń. Dzięki temu ocaleli. Michał Marchow ukrywał ich w zamurowanej piwnicy. Sąsiedzi: Skomorowscy, Piotrowscy i Chłopikowie uratowali ich z rąk hitlerowców (?). W getcie pracował w fabryce Doringa, na Grzybowskiej 28. Kilka razy, przypadkowo spotkał ponownie Anielewicza, który skontaktował go z Adamem Korngoldem. Dzięki Korngoldowi przeniósł się do firmy Stayr-Daimler-Puch. Korngold zorganizował w firmie grupę bojowców. Należeli do niej Michał Zelman, Jakub Morgensztern, Herman Tyrman, Sabina Tyrman, Aron Praszkier i Leon Finkersztajn. Dowódcą był Korngold, a jego zastępcą Zelman. Dynerman, na polecenie Korngolda, utworzył punkt przerzutowy w mieszkaniu swoich przyjaciół, A. i J. Piotrowskich, na Ceglanej 7, tuż za murami getta. Punkt służył do przerzutu osób z i do getta, żywności, broni, środków opatrunkowych. Po kilku miesiącach pracy w fabryce został wezwany na wartownię, pobity i odwieziony na Pawiak. Z Pawiaka zawieziono go do jego mieszkania na rewizję. Skorzystał z chwili nieuwagi pilnujących i uciekł. Po pewnym czasie wrócił do fabryki Doringa. W styczniu 1943 r. pracownicy fabryki udający się do pracy zostali wyprowadzeniu na Umschlagplatz. Część z nich została zabrana do transportu, a część uratowana przez straż fabryczną. Dynerman należał do drugiej grupy. W lutym 1943 r. jego rodzice schronili się na Kawczej 20 u M. Marchowa. Kiedy zaczęło się powstanie w getcie, razem ze swoją grupą bojową objął stanowisko obserwacyjne na strychu domów Nalewki 40 i 42. W tym samym domu był ich bunkier, który przygotowali sobie wcześniej. Trzeciego dnia Niemcy ostrzelali budynek, wrzucili do mieszkań granaty i gaz trujący. Wszyscy jego towarzysze w bunkrze zginęli. Dynerman ocalał dzięki temu, że właśnie kończył dyżur obserwacyjny i wcześnie zauważył Niemców. Rano poszedł do Piotrowskich, od nich dowiedział się, że w fabryce Doringa została nocna zmiana, która po wybuchu powstania nie mogła wyjść. Dołączył do nich. Kiedy rozeszła się wiadomość, że Niemcy zlikwidowali pracowników innej fabryki, uciekł. Próbował dostać się do partyzantki, be skutku. Około 5 maja dołączył do rodziców w piwnicy Michała Marchowa, na Kawczej. W zamurowanej piwnicy ukrywali się do września 1944 r. Po wojnie mieszkał w Warszawie.

  • powstanie w getcie, powstanie warszawskie, w getcie, wysiedlenie
  • działacze, konspiracja, kryjówka, Polacy, pomoc, wyjście z getta, wysiedlenie, Żydzi