W mieszkaniu na Pradze Heleny Szczęśniak ukryw...

W mieszkaniu na Pradze Heleny Szczęśniak ukrywała się, od października 1942 r. do lutego 1943 r., rodzina Duniec, siostra i trzech braci z Chełma. Musieli się wyprowadzić po ty jak sąsiadka Piotrowska poinformowała wszystkich lokatorów kamienicy, że Helena ukrywa Żydów. 20.04.1943 r. przyszła do Heleny potłuczona i pokrwawiona Wanda Birman, która uciekła z transportu do obozu. Helena ukrywała ją raz w szafie, raz w ubikacji, w kredensie. Najgorzej wypadało ukrywanie w ubikacji, jeśli ktoś z gości lub sąsiadów chciał skorzystać. Wytłumaczenie odmowy wzbudzało podejrzenia. Godzinami Wanda spędzała czas w zasłanym łóżku. Pewnego dnia zapukali do drzwi policjanci, Helena zaryzykowała, udawała, że nikogo nie ma w domu, pomimo gróźb zza drzwi. Wtedy Wanda wyprowadziła się na kilka dni. Żyły wprawdzie jak siostry, ale w ciągłym napięciu. W 1944 r., w czasie bombardowania Pragi, schodziły do piwnicy. Oczy lokatorów były skierowane na Wandę, lokatorzy głośno komentowali. 14 września weszli na Pragę Rosjanie i Wanda była wolna.