Pod koniec lipca 1940 r. Fryderyk Winnykamień,...

  • NIE
  • Pod koniec lipca 1940 r. Fryderyk Winnykamień, nie mogąc znaleźć żadnej pracy w Warszawie, wyjechał do Otwocka, gdzie mieszkali jego rodzice z młodsza siostrą Rysią. Rodzicom było bardzo ciężko, ojciec niewiele zarabiał jako dentysta, matka chorowała. Fryderyk zajął się szmuglem, woził do Warszawy mąkę i słoninę, a do Otwocka przywoził cukier. Zysk jednak nie był wielki. Któregoś razu, gdy wracał z Warszawy z ojcem (Leopold Winnykamień stale dojeżdżał kilka razy w tygodniu do pracy lecznicy na Twardej 4), na stacji czekała kontrola żandarmerii. Fryderyk, który nie miał niezbędnych zaświadczeń o odwszeniu, wyskoczył z pociągu przed stacją. Strzelano za nim, ale zdołał ukryć się w lesie. Skończył ze szmuglowaniem, gdy żandarmeria zabrała mu cały zapas mąki, przez co stracił tygodniowe zarobki. Zatrudnił się, dzięki znajomościom rodziców, w gminie żydowskiej w Otwocku jako robotnik niewykwalifikowany. Zarabiał 4 zł dziennie przy kopaniu rowów melioracyjnych.

  • 1940-08-00
  • 1940-08-00
  • przed gettem
  • praca, życie prywatne/życie codzienne
  • praca
  • s. 140