Nieznajomy na początku ociągał się ze spotkani...

  • NIE
  • Nieznajomy na początku ociągał się ze spotkaniem z którymś z członków organizacji; bał się. Co to była za pomoc? Skąd wzięły się na nią pieniądze - i kto je rozdzielał? Żydzi po aryjskiej stronie śmiertelnie bali się jakichkolwiek nowych znajomości. Wystrzegali się nie tylko niemieckiej i polskiej policji, ale każdego badawczego spojrzenia. Doświadczyli tylu niebezpieczeństw, pułapek, niepowodzeń i szantaży. Trudno było oczekiwać, że "odkryją się" przed nieznanym kurierem, powiedzą kim są, gdzie mieszkają, jak sobie radzą. Jednak gdy kontakt zostawał nawiązany spotykano się z takim człowiekiem co najmniej raz lub dwa razy w miesiącu - w celu dostarczenia mu pieniędzy, dokumentów, pomocy w znalezieniu kryjówki itp.

  • po 16-05-43
  • konspiracja
  • atmosfera, konspiracja żydowska, pomoc od Żydów
  • 229
  • Powiązani ludzie:

    • Meed Władka

      Autorka wspomnień. Podczas I akcji traci matkę i brata. Po likwidacji Małego Getta pracuje w warsztatach Toebbensa n...

    Powiązane miejsca: