Fryderyk Winnykamień, przez protekcję swojego...

  • TAK
  • Fryderyk Winnykamień, przez protekcję swojego kuzyna Arnolda Foglera, dostał pracę na niemieckiej placówce, bazie samochodowej, gdzie pracował jako mechanik przy naprawie aut i rozbiórce starych na złom. Panowały tam dobre stosunki, nie noszono opasek, Fryderyk dużo się nauczył na temat konstrukcji samochodów od współpracowników Polaków, Ukraińców i Niemców. Dobrze mówił po niemiecku, więc pomagał przychodzącym oficerom SS lub SA wybrać najlepsze samochody. Płaca była dobrze płatna. Przez pierwsze dwa tygodnie Fryderyk zarabiał 5 zł od gminy żydowskiej i 8 zł od pracodawcy dziennie. Po dwóch tygodniach gmina stwierdziła, że dniówka 13 zł to za dużo i przestała wypłacać 5 zł. To znaczy oficjalnie gmina płaciła dalej, ale kasjerzy gminy i grupowy okradali pracowników z tych pieniędzy. To co dostawał, wystarczało Fryderykowi na skromne wyżywienie. Po pewnym czasie, jak inni mechanicy, zaczął wynosić z bazy części zamienne i sprzedawać je na bazarze, z czego miał dodatkowy dochód.

  • koniec maja 1940
  • koniec czerwca 1940
  • w getcie
  • życie prywatne / życie codzienne
  • atmosfera, autor, placówki
  • 129-130
  • Powiązani ludzie:

    • Fogler Arnold

      Kuzyn Fryderyka Winnykamień. Urodzony w Berlinie, wraz z rodzicami i siostrą w 1938 r. został wysiedlony do Polski....

    • Winnykamień Fryderyk

      Fryderyk Winnykamień (później Frederick Weinstein) urodził się jako syn Leopolda Lipy i Isabelli Bajli Winnykamień (...

    Powiązane miejsca:

    • 6 Sierpnia

      Placówka niemiecka, na której pracował Fryderyk Winnykamień.