Bawił się na jezdni z rówieśnikami. W pewnej c...

  • TAK
  • Bawił się na jezdni z rówieśnikami. W pewnej chwili z Więziennej nadjechała platforma, zaprzężona w parę koni. Woźnica nie dostrzegł bawiącego się na jezdni dziecka, które ze swej strony nie zwróciło uwagi na niebezpieczeństwo, ani też okrzyki ostrzegawcze przechodniów. Chłopczyk dostał się pod kopyta końskie i tylko szczęśliwym trafem nie został przejechany przez koła wozu. Okaleczone dziecko w stanie nieprzytomnym zabrało pogotowie

  • 1941-05-27
  • w getcie
  • życie prywatne / życie codzienne
  • dzieci, pogotowie, ulica, wypadki
  • 42/3