21.09.1942 r, po skończonej obławie, Paweł Jon...

  • TAK
  • 21.09.1942 r, po skończonej obławie, Paweł Jonisz z żoną "popełnili wielki i tragiczny błąd – schodząc na dół byliśmy przekonani, że obława się skończyła. Na dole staliśmy w sieni, gdzie drzwi do piwnicy były otwarte. Myśmy stanęli za drzwiami. Nagle zjawiła się kobieta na pierwszym piętrze i krzyknęła: ”Można wyjść, ich nie ma”. Ta kobieta była moim nieszczęściem. Ona namówiła żonę moją, aby przeszła na drugą stronę domu Nowolipie 29, gdyż druga strona rzekomo była spokojna i tam obławy nie ma. W ciemnościach żona moja Bronisława wyszła na większy plac i natychmiast została zatrzymana przez policjanta. Ja widząc tę tragedię poleciałem do tego policjanta i dawałem mu 1000 złotych, żeby ja zwolnił. Ta bestia nie chciał się w żaden sposób zgodzić, i zaczął ze mną ciężką walkę. Ja go mocno pobiłem, wyrywając ją z jego rąk, ale krzyknął i sprowadził 2 Ukraińców z karabinami, którzy mnie siłą zabrali i postawili pod ścianą i wyciągnęli karabiny w moją stronę. Żona w tych warunkach zginęła. Stojąc pod ścianą i płacząc nie wiedziałem co się ze mną w ogóle dzieje…"

  • 1942-09-21
  • 1942-09-21
  • wysiedlenie
  • życie prywatne / życie codzienne
  • autor, policja żydowska, śmierć, wokół autora, wysiedlenie
  • Powiązani ludzie:

    • Jonisz Paweł

      Żonaty z Bronisławą. Przed wojną mieszkali w Warszawie, pracował w branży papierniczej. W czasie wojny znaleźli się...

    • Jonisz Bronisława

      Żona Pawła Jonisza, przed wojną pracowała jako urzędniczka. W czasie wojny byli w warszawskim getcie. Bronisława zos...

    Powiązane miejsca: