Imię: Nieznane Nazwisko: Schotzler

Niezwykle zamożna żona lwowskiego bankiera. Ucieka z obozu pracy KZ Janowska we Lwowie z mężem i synem; płacą za to strażnikowi diamentami o wartości blisko pół miliona dolarów. Strażnik wypuszcza ich, strzela im jednak w plecy. Mąż i syn Schotzlerowej giną, ona sama upada na ziemię i udaje martwą, dzięki czemu ocaleje. Mieszka w Warszawie z matką, pracują jako pomoce domowe. Przychodzą na przyjęcie, jakie urządza wiosną 1944 Sidonia Grünfeld; pracuje jako gospodyni w luksusowym mieszkaniu Heinricha Brockschmidta, pod nieobecność gospodarza zaprasza gości na urodziny swojego syna Julka. Julek zaskoczony jest wyglądem pani Schotzler i jej matki; obie obwieszone są diamentami, pani Schotzler nosi wytworne karakułowe futro z kołnierzem ze srebrnego lisa. Jej matka nie zna zbyt dobrze polskiego, udaje więc głuchoniemą; od 1942 z nikim nie rozmawia, nawet z własną córką.