Imię: Maciuś Nazwisko: Nieznane

latem 41 zachorował na peuryt, wysłano go do Otwocka do sanatorium Zofiówka .Pojechała z nim matka, marysia. Kiedy w połowie sierpnia 42 Niemcy zaczęli likwidować getto w Otwocku, Marysia z synkiem w ostatniej chwili uciekła karetką sanitarną do warszawy. Zatrzymała się u swojej byłej nauczycielki gimnazjalnej Janiny Poniatowskiej na Nowym Zjezdzie. Potem przeniosła się z Maciusiem piętro niżej do sióstr Lubeckich. W lutym miała kłopoty, wyprowadziła się z dzieckiem, ale po paru dniach Maciuś mógł już wrócić na Nowy Zjazd. Kiedy Lubeckie wychodziły do pracy Maciuś zostawał pod opieką profesorowej Kumanieckiej, bawił się z jej synkiem, zaczął nawet chodzić do szkoły. Służył do mszy. Mieszkał u pań Lubeckich do czasu (kwiecień-maj) gdy jedna z sąsiadek nie zaczęła podejrzewa- i oznajmiła że nie życzy sobie aby w tym domu mieszkało żydowskie dziecko. Marysia zabrała Maciucia na Lwowską. Potem wyjechała z nim do Sulejówka. Wrócił z matką w połowie czerwca 44, w lipcu przenieśli się do Heleny do zakładu sióstr felicjanek. 14 sierpnia podczas powstania warszawskiego ewakowany z matką i babcią, trafili do obozu w Niemczech

ładny, jasnowłosy