Wywiad USC 22242 - Wanda Wojnarowska-Kulesza

  • Wanda
  • Wojnarowska-Kulesza
  • wywiad USC Shoah Foundation
  • nie
  • po wojnie
  • polski
  • Ojciec Henryk Lewenfisz był laryngologiem, docentem, był lewicujący pomagał więźniom komunistycznym. Matka Teofila z domu Marianko była pediatrą. Wanda miała starszego brata. W 1939 r. ojciec został zmobilizowany, matka z dziećmi wyjechała na wschód. Spotkali się z ojcem i zamieszkali w Lwowie. Rodzice pracowali, dzieci chodziły do szkoły. Po wejściu Niemców do Lwowa, wrócili do Warszawy, postanowili wejść do getta, do rodziny na jesieni 1941 r.. Mieszkali na Nowolipkach. Ojciec prowadził oddział laryngologiczny w szpitalu. Potem oboje rodzice pracowali w fabryce Halemana, ukrywali dzieci pod stosem beczek. Przedwojenni współpracownicy ojca załatwili im dokumenty aryjskie. Dzięki Niemcowi, który leczył się u ojca, udało im się wyjść z getta, tydzień lub dwa przed powstaniem w getcie. Wyszli osobno, Wanda z matką, a ojciec z synem. Ojciec z synem ukrywał się u żony kuzyna, nie wychodzili z domu. Wanda z matką były początkowo w różnych miejscach. Pewnego dnia matka spotkała na Litewskiej panią Elżbietę Pronaszko, która rozpoznała ją jako żonę doc. Lewenfisza i zaoferowała pomoc. Pani Pronaszko wysłała Wandę do swojej rodziny, państwa Orłożańskich, na Pradze, gdzie mieszkała do powstania warszawskiego. Po powstaniu całą rodzina wyszli z mieszkańcami do Pruszkowa, a stamtąd trafili do Skawiny, gdzie doczekali wyzwolenia. Po wojnie wyjechali do Krakowa, a później do Łodzi.