Zaproszone przez Holendra - byłego więźnia, Bl...

  • NIE
  • Zaproszone przez Holendra - byłego więźnia, Bluma Babic, Halinka i Dora jadą do Rotterdamu. Nocują w jego domu, ale jego żona jest nieszczęśliwa i zazdrosna. Spędzają dzień na ulicy, głodne i bez grosza, poszukując Urzędu Aprowizacyjnego /chleb jest na kartki/. Ratuje je młoda Holenderka, przejęta łzami Halinki. Rodzina Volwerków troskliwie się nimi opiekuje przez siedem miesięcy.

  • maj 1945
  • grudzień 1945
  • po wojnie
  • życie prywatne/życie codzienne
  • poza Warszawą
  • 122
  • Powiązani ludzie:

    • Babic Bluma

      Chodziła do szkoły bundowskiej przy Krochmalnej 36 (Volksschule z wykładowym językiem żydowskim i obowiązującym pols...

    • Czamarka Halinka

      Robotnica z fabryki pończoch Balcerowicza, zaopiekowała się najmłodszymi Babicami po kotle na Miłej. Przyjaciółka Bl...

    • Volwerk Janny

      Holenderka z Rotterdamu, żona Pieta Volwerka. Troskliwie opiekują się przyprowadzonymi przez córkę z ulicy trzema ży...

    • Volwerk Piet

      Holender z Rotterdamu. Wraz z żoną Janny troskliwie zaopiekował się sprowadzoną przez córkę z ulicy trójką żydowskic...

    Powiązane miejsca:

    • Nieznana

      Miejsce tułaczki więźniarek Neustadt. Troskliwie opiekuje się nimi holenderska rodzina.