Rodzina warszawskiego tramwajarza, Wróbla miał...

  • NIE
  • Rodzina warszawskiego tramwajarza, Wróbla miała letni dom we Włochach pod Warszawą, na ul. Sejmowej 7. Lato 1943 r. spędzał tam z rodziną Wróblów również siedmioletni Jerzy Miron. Na parterze domu mieszkał, na aryjskich dokumentach, Żyd Gottfierd. Pewnego dnia przyszli po niego Niemcy. Dzień wcześniej do Wróblów przyjechał z Warszawy ojciec Jerzego, Mieczysław Miron. Mieczysław, po kilku zatrzymaniach przez szmalcowników, stracił możliwość pozyskania mieszkania w Warszawie. Miał dokumenty na aryjskie nazwisko. Niemcy, w poszukiwaniu Gottfierda, przeprowadzili rewizję w całym domu. Mieczysław okazał swoje dokumenty. Swój pobyt uzasadnił przyjazdem po zakup kwiatów. Niemcy postanowili zabrać go na posterunek. Po wyjściu przez furtkę, Mieczysław zaczął uciekać. Został zastrzelony na miejscu. Na oczach syna. Przed wybuchem powstania warszawskiego Wróblowie przeprowadzili się do Włoch, razem z Jerzym. W czasie wysiedlenia Warszawy dotarł do Włoch również Wróbel, już wtedy z czynną gruźlicą. Zmarł parę dni po wyzwoleniu. W styczniu lub lutym 1945 r. Jerzego odnalazła matka, Maria Miron i siostra Danka.

  • 1943-08-00
  • powstanie w getcie
  • działania Niemców, mieszkaniowe, śmierć
  • dzieci, z papierami aryjskimi