Mieszkańcy domu na Nalewkach róg Franciszkańsk...

  • TAK
  • Mieszkańcy domu na Nalewkach róg Franciszkańskiej, pracownicy szopu rymarskiego, widzieli z okien początek powstania w getcie. Opisał to w swojej Relacji Dawid Brachfeld. O 4-tej rano wjechało, dobrze znane w getcie, czarne auto Brandta. O godz. 5-tej rozległ się szum motocykli. Z okna ostatniego piętra widać było skrzyżowanie Nalewek z Franciszkańską i dalej całe Nalewki do pasażu Simonsa z jednej strony, a z drugiej strony do księgarni Gitlina, czyli do Nowolipek. Od ul. Długiej, po aryjskiej stronie jechały motocykle, za nimi otwarte samochody z wojskiem, a później kryte ciężarówki. Cała kolumna wjechała przez bramę na Nalewki. Część wojska pojechała na Zamenhofa, a część została na Nalewkach. Z samochodów zeskoczyli Niemcy, oparli się o mur getta i o najbliższe domy i zaczęli strzelać w stronę ulicy. W kierunku Gęsiej ruszyły grupy wywiadowcze. Po kilku minutach z domów na Nalewkach 31 i Gęsiej 2 (róg Nalewek 29) Żydzi otworzyli ogień w kierunku Niemców. Po jakimś czasie Niemcy przerwali ogień, a później podpalili miotaczami oba domy. Później podpalili domy na Nalewki 29 i 31. Z ul. Zamenhofa też dochodziła strzelanina. Niemcy zaczęli ostrzeliwać dom na Nalewki 26, z pracownikami szopu.

  • 1943-04-19
  • powstanie w getcie
  • działania Niemców
  • mieszkaniowe, szopy, świadomość Zagłady, Żydzi