Kierowniczką w Domu Noclegowym na Leszno 93 by...

  • NIE
  • Kierowniczką w Domu Noclegowym na Leszno 93 była Halina Szarowaro. W dwóch słabo oświetlonych salach DN stały trzy szeregi prycz pomalowanych na brązowo. Posadzka była betonowa, ściany pomalowane na ciemno. W salach tłum nędzarek w łachmanach. W dolnej sali były staruszki, żebraczki, stare prostytutki, alkoholiczki, wiele kobiet chorych umysłowo. Na piętrze mieszkały młodsze kobiety, zdolne do pracy i spokojniejsze. Z nich były wybierane kobiety do sprzątania, pracy w kuchni, w ogrodach miejskich itp. W lutym 1942 r. pracę urzędniczki w DN zaczęła Zofia Wiewiórowska. Szarawaro i Wiewiórowska wygospodarowały na piętrze dwa pokoje hoteliku z 6 łóżkami, w których lokowały przejściowo przyjezdne kobiety z inteligencji. Zorganizowały też szpitalik, z pracującą w nim pielęgniarką, Marią Fiszer.
    Latem 1942 r., kiedy Niemcy zaczęli likwidować getto, do DN zaczęły zgłaszać się Żydówki, uciekinierki z getta. Miały fałszywe kenkarty, szukały schronienia. Większość z nich szybko rezygnowała z tego schronienia ze względu na panujące tam warunki. Niektóre zostawały na dłużej. W lipcu zgłosiła się starsza kobieta przyzwoicie ubrana. Powiedziała, że jest Rosjanką, uciekinierką z Odessy. Podała nazwisko Zofia Władimirowna Łukaszewicz.
    Sale się powoli zapełniały uciekinierkami z getta. Pracownice Domu starały się umieszczać je na prowincji jako służące i pracownice rolne. Starały się o pomoc pieniężną dla nich. Łączniczką z Komitetem Żydowskim była Genowefa Majewska, jedna z podopiecznych, która dostarczała pieniądze. Pieniądze dostarczał też J. Helman z Częstochowy, który udzielał także rad i wskazówek. W szpitaliku przebywały panie, które bały się wychodzić na zewnątrz, m.in. żona reżysera filmowego Szapiro. Niemcy nie zaglądali do Domu, odstraszały ich tłumy obdartych kobiet.
    W kwietniu 1943 r., w czasie powstania w getcie, zbuntowały się podopieczne Polki z parteru, żebraczki i alkoholiczki. Zażądały usunięcia z Domu Żydówek. Ucichły pod groźbą odesłania ich do obozów pracy, czego bardzo się bały.
    Kiedy wybuchło powstanie warszawskie, opiekunki musiały opuścić swoje podopieczne. Żebraczki i pijaczki zostały wypuszczone przez Niemców. Reszta kobiet została wywieziona do Niemiec, do fabryki amunicji.

  • 1942-07-00
  • 1944-09-00
  • powstanie w getcie, powstanie warszawskie, wysiedlenie
  • działania Polaków, pomoc, praca
  • inna pomoc, kontakty z innymi Żydami, obcy człowiek, pomoc długotrwała, pomoc lokalowa, pomoc od Żegoty
  • Relacja Zofii Wiewiórowskiej w książce "Ten jest z ojczyzny mojej".

  • s. 158 -160