Imię: [Komisarz] Nieznane Nazwisko:

Komisarz granatowej policji; przesłuchuje Marię Miller, którą banda wyrostków goniła po ulicy, krzycząc „Żydówa!”. Maria prosi o pomoc policjantów, ci łapią jednego z chłopaków, reszta ucieka; prowadzą ich na komisariat. Komisarz, przesłuchujący Marysię opowiada jej, że podobna historia przytrafiła się jego żonie, która ma semicki wygląd, ktoś zadenuncjował ją Niemcom w tramwaju, uratowała ją w ostatniej chwili interwencja innego granatowego policjanta, który ją rozpoznał i uwolnił z rąk Niemców. Komisarz każe złapanemu wyrostkowi przeprosić Marysię. Chłopak przeprasza ją na kolanach.