Imię: Joanna (Inka) Nazwisko: Sobolewska-Pyz

Córka Tadeusza Grynszpana i Haliny z Zylberbartów; rodzice w maju 1943 trafili na Umschlagplatz, Joanna ocalała. Nie do końca jest jasne, w jaki sposób opuściła getto. Granatowy policjant przyniósł ją 18 maja 1943 do pani Wandy Niczowej, dziewczynka miała przypiętą kartkę z jej nazwiskiem. Pani Niczowa znała dziadków Joanny ze strony jej matki – Mariana i Rozalię Zylberbartów; oboje byli lekarzami. Dziewczynkę adoptowali Stanisław (Walerian) i Anastazja Sobolewscy; byli bezdzietni. Kilka miesięcy później Sobolewski został aresztowany, trafił na Pawiak. Został po jakimś czasie zwolniony; tuż przed wybuchem powstania sierpniowego Sobolewscy z Joanną i małą kuzynką wyjechali z Warszawy do Milanówka; w domu ich znajomych, państwa Michałowiczów mieszkała też rodzina Volksdeutschów, okazali się jednak życzliwymi i pomocnymi ludźmi. W 1945 Sobolewscy wrócili na Wilczą; po wojnie pan Sobolewski – inżynier – założył firmę instalacyjną. Wkrótce został aresztowany, wyszedł z więzienia po kilku latach, na mocy amnestii. Joanna dowiedziała się o tym, że jest żydowskim dzieckiem dopiero po śmierci Anastazji (1958). Znalazła krewnych w Izraelu i Londynie.