Imię: Jerzyk Nazwisko: Osterweil

Syn Hermana Osterweila z Tarnowa. Razem z ojcem był w getcie tarnowskim. Kilkakrotnie przyjeżdżała do nich Joanna Tecko z Warszawy, którą prosiło o tę pomoc Elżbieta B., kuzynka Osterweilów, która ukrywała się w okolicach Warszawy. Przywiozła ojcu i dziecku fałszywe dokumenty. Przed likwidacją getta, udało się Joannie wyprowadzić ich z getta i przywieść do Warszawy. Sześcioletniego Jerzyka umieściła u swoich znajomych, Kamińskich, w Brwinowie. Chłopiec często, zawożony przez Joannę, odwiedzał ojca, który ukrywał się w Warszawie na Bielanach. Pewnego razu (luty 1944 r.) był świadkiem najścia szmalcowników, którzy zażądali od ojca okupu, a kiedy go nie dostali, zastrzelili ojca na oczach dziecka. Właścicielka mieszkania odwiozła chłopca do Elżbiety B. Ta jednak nie miała warunków aby dziecko zatrzymać i odwiozła je do Joanny Tecko. Joanna umieściła chłopca w Ożarowie, u ludzi których nie znała, miała jedynie adres i umówione hasło. Jerzyk w Ożarowie doczekał wyzwolenia. Po wojnie wyjechał do Izraela. Później mieszkał w Stanach Zjednoczonych.