Imię: Dawid Nazwisko: Białogród

  • NIE
  • Mężczyzna
  • Dawid
  • Białogród
  • Stanisław Nowakowski
  • 1914-08-01
  • Warszawa
  • Tak
  • Z Warszawy
  • Śródmieście
  • Belwederska 17
  • Bonifraterska 27; Kierełewice Dolne; Głusk; Warszawa nul. Nalewki 37; Kościelna 12; Parysów; Garwolin; Warszawa ul. Ząbkowska 5
  • Żyd
  • podstawowe
  • inna, w mieszkaniu
  • Fryzjer. Żonaty z Sarą z domu Grywacz (1918 r.). Ojciec Geni (1939 r.).Zmobilizowany 23 sierpnia 1939 r., we wrześniu trafił do niewoli i zwolniony w listopadzie. Wrócił do Warszawy i dalej pracował w swoim zakładzie fryzjerskim przy Belwederskiej 17. Kiedy utworzono getto, nie przeniósł zakładu myśląc, że będzie mógł nadal w nim pracować. W getcie zamieszkał u rodziców na Bonifraterskiej 27, razem z żoną i dzieckiem. Przez cały 1941 r. zajmował się handlem i szmuglem do getta żywności. Pod koniec 1941 r. uciekł z rodziną z getta. Wskoczyli do tramwaju na rogu Nalewek i Muranowskiej, i wyjechali z getta. Przenocowali na Kościelnej 12, u znajomej praczki, a nazajutrz pojechali kolejką do Otwocka. Stamtąd pieszo poszli na wschód. Dotarli do wsi Kierełewice Dolne koło Bychawy. Tam się osiedlili. Dawid pracował jako fryzjer i wyrabiał mydło na sprzedaż. W październiku 1942 r. Niemcy utworzyli getto w Bełżcu, zgromadzili w nim okolicznych Żydów. Później załadowali na ciężarówki osobno mężczyzn i kobiety z dziećmi. Dawid wyskoczył po drodze, dotarł do Głuska, gdzie znów zaczął pracę fryzjera w polskim zakładzie. Kiedy Niemcy zaczęli gromadzić Żydów w jednym miejscu, właściciel zakładu dał Dawidowi trochę pieniędzy i odprowadził do Lublina. Z Lublina Dawid wrócił do Warszawy. Ukrył się, a wieczorem dołączył do placówki wracającej ze strony aryjskiej. Zamieszkał na ul. Nalewki 37, nielegalnie. Strzygł chętnych, poruszając się otworami wybitymi w ścianach między domami. Tylko na Kurzej (Kupiecka) musiał przejść przez ulicę, a dalej znów szedł przez mieszkania. W ten sposób dochodził do Miłej lub Muranowskiej. Na Miłej (nr 21,23 lub 25) mieszkał rzeźnik Boruch przezwiskiem Caban, który nielegalnie prowadził ubój koni. Do getta wjeżdżał wóz z dwoma końmi, a wyjeżdżał z jednym. Caban pomagał ludziom rozdając bezpłatnie chleb, mięso. Dawid słyszał, że szykuje się w getcie akcja zbrojna, zaczął więc przygotowywać sobie bunkier na Nalewkach. Gromadził żywność, zamurował alkohol. Po wybuchu powstania ukrywał się w nim przez kilka dni razem z 6 innymi osobami. Później Niemcy podpalili dom, kryjówka spłonęła. Ukrywał się przez tydzień w różnych miejscach i w jednym z nich został aresztowany przez Niemców. Ludzie ustawieni na pl. Muranowskim zostali rozebrani do naga, zrewidowani, a potem młodzi ludzie zostali odesłani na Befehlstelle (Żelazna 103). Następnego dnia zaprowadzono Dawida i innych mężczyzn do getta, na poszukiwanie Żydów w bunkrach. Dawid uciekł z piwnicy przez dziurę i ukrył się na Muranowskiej 4 lub 6 pod ciałami dwóch mężczyzn. Szukano go, ale bez rezultatu. Wieczorem wrócił na Nalewki 37. Spotkał tam grupę, powstańców pod dowództwem Jakuba Stempy, która ochraniała teren przed złodziejami i donosicielami. Po kilku dniach grupa się rozwiązała. Dawid ukrył się w budynku na 3 piętrze. Brak schodów gwarantował jakieś bezpieczeństwo. Całymi dniami leżał na górze, a nocami schodził do piwnicy i razem z dwoma osobami przygotowywał sobie jedzenie. Obchodził okoliczne piwnice w poszukiwaniu żywności, dziewczyna dotowała, a chłopak odpowiadał za opał. Po paru tygodniach znaleźli ich Niemcy. Zdążyli uciec. Znaleźli kolejną kryjówkę na Gęsiej 8, w dawnym szpitalu dziecięcym na 4 piętrze. Ukrywali się w niej do 9 stycznia 1944 r. W ostatnim okresie żywili się samodzielnie mielonym żytem, po trzy łyżeczki trzy razy dziennie. Kiedy zaczął mu się szkorbut i znacznie schudł. uciekł stamtąd na stronę aryjską przez mur na rogu Franciszkańskiej i Bonifraterskiej. Poszedł na Kościelną 12, do znajomej praczki, mieszkającej w sklepie na froncie. Po trzech dniach u niej, dostał dokumenty na nazwisko Stanisław Nowakowski. Wyjechał do Parysowa. Po tygodniu pracy u fryzjera, zaczęto go podejrzewać o żydowskie pochodzenie. Poszedł pieszo do Garwolina, zaczął pracę, ale znów musiał uciekać, bo w Garwolinie było dużo Niemców. Wrócił do Warszawy, zatrudnił się u fryzjera na Ząbkowskiej 5, u Chełkowskiego. Po czterech tygodniach właściciel uprzedził Dawida, że podejrzewają go, że jest Żydem i kazał mu odejść. Znalazł kolejną pracę na Jelonkach u fryzjera damskiego Szczepana Hermana. Pracował tam do wyzwolenia. Poznał swoją przyszłą żonę, która pomagała mu ukryć pochodzenie.

  • powstanie w getcie, powstanie warszawskie, w getcie, wysiedlenie
  • działania Niemców, działania Polaków, pomoc
  • dzieci, inna pomoc, obcy człowiek, pomoc lokalowa, pomoc od Żydów, praca, z papierami aryjskimi