Tomasz Prot czuł, że jest źle widziany w nowym...

  • NIE
  • Tomasz Prot czuł, że jest źle widziany w nowym internacie RGO w Konstancinie. Parę dni po przybyciu tam z Józefowa, został zabrany pod opieką młodej wychowawczyni, razem z młodszym kolegą o wyraźnie semickim wyglądzie. Pojechali do warszawskiej centrali RGO, prawdopodobnie chodziło o przeniesienie obu chłopców do innej placówki. Parę godzin czekali na decyzję centrali, ale widocznie nie było dla nich nigdzie miejsca. Chłopcy mieli wrócić do Konstancina i czekać na dalsze decyzje. Ich opiekunka kupiła im bilety na stacji kolejki wąskotorowej, zaprowadziła ich na dworzec i kazała Tomaszowi zaopiekować się młodszym chłopcem; sama miała coś jeszcze załatwić w Warszawie. Tomasz zaobserwował w międzyczasie Niemca, który zajechał ciężarówką; towarzyszyła mu kobieta; z boku przycupnął mężczyzna, mający opaskę z gwiazdą Dawida na rękawie. Niemiec dźgał go bagnetem i traktował jak służącego. Żyd dźwigał jego walizki, popędzany i kopany. Ta scena przeraziła Tomasza. W pociągu ustawił swojego kolegę w kącie i zabronił mu się odzywać. W internacie Tomasz rozchorował się następnego dnia na zapalenie płuc. Wezwana na pomoc matka Tomasza załatwiła mu powrót do internatu na Czarnieckiego.

  • 1944-00-00
  • Przedwiośnie
  • administracyjne, działania Niemców, działania Polaków, pomoc, życie prywatne/życie codzienne
  • atmosfera, dzieci, inna pomoc, komunikacja, kontakty z innymi Żydami, pomoc indywidualna , pomoc jednorazowa, pomoc od Żydów, pomoc rzeczowa, poza Warszawą, RGO
  • Str. 269 – 270
  • Powiązani ludzie:

    • Prot Tomasz

      Urodził się w zamożnej rodzinie. Ojciec, Jan Berlinerblau był dyrektorem Państwowej wytwórni Prochu w Pionkach. Matk...

    • Prot Zofia

      Była żoną Jana Prota, który mieszkał z dwojgiem ich dzieci, Janiną i Tomaszem, w Pionkach. Zofia przed wojna pracowa...

    Powiązane miejsca:

    • Nieznana

      Tomasz Prot opiekuje się młodszym kolegą – Żydem.