Prasa wydawana przez okupanta donosi, że do st...

  • TAK
  • Prasa wydawana przez okupanta donosi, że do stolicy przybyło 50 tysięcy uchodźców. Kłamie: w Warszawie jest ponad 100 tysięcy uchodźców, ich wózki wyładowane dobytkiem i dziećmi ciągną szeregami po ulicach miasta. Nie ma dla nich żadnej zorganizowanej pomocy. Uchodźcy radzą sobie sami: szukają krewnych, przyjaciół, znajomych. Najbiedniejsi przepełniają synagogi, które stały się centrami uchodźców. Warunki panujące w tych schronieniach - tłok i brud - są nie do opisania. Deportowanych łatwo rozpoznać na ulicy: po twarzach i sposobie poruszania się. Zatrzymują przechodniów i pytają o drogę. Można spotkać polskich Żydów z prowincji - postacie egzotyczne w europejskim mieście, zabawne i odmienne nawet dla Żydów warszawskich. Niektórzy noszą żółte naszywki: ci są szybko zmuszani do zmiany znaku na biało-niebieski, charakterystyczny dla Warszawy.

  • 1939-12-30
  • przed gettem
  • społeczne, życie prywatne / życie codzienne
  • uchodźcy, Żydzi
  • Kapłan, Chaim Aron, Scroll of Agony. The Warsaw Diary, transl. from Hebrew and ed. by A. I. Katsh

  • 75
  • Powiązani ludzie:

    • Kapłan Chaim Aron

      Autor dziennika, odnalezionego 20 lat po powstaniu w getcie i wydanego po wojnie w Anglii w 1966 r. Nauczyciel. Urod...