Pamiętam jednego Jeszybotnika (uczył się Talmu...

  • TAK
  • Pamiętam jednego Jeszybotnika (uczył się Talmudu w jeszybocie); młodego, przystojnego, schludnie ubranego młodzieńca lat 17-20. Czyściutki milutki to był chłopaczek, pochodził z małego miasteczka, bez rodziny. On to pewnego razu, jeszcze na długo przed wojną, zjawił się w mym domu prosząc o wsparcie, gdyż jego dotychczasowy dobroczyńca gdzieś wyjechał. Co 10 dni otrzymywał ode mnie kartkę na na obiady do kuchni na ul. Twardej na 40 obiadów.
    Z wybuchem wojny gdzieś się zapodział. Długo go nie było widać, aż wreszcie nocy pewnej usłyszałem ciche nawoływanie pod moim adresem. (...) Wyszedłem na balkon. W mroku ulicy nie dojrzałem nikogo, za to on mnie dojrzał. Cicho, melodyjnie płynął ten głos w moim kierunku. Jeszybot spłonął, on śpi na ulicy w ruinach rozwalonego domu, tuż przy moim domu. Oberwany, głodny jest. Już dwa dni nic w ustach nie miał. Czemuś do mnie nie przyszedł? Wstydziłem się, oberwany jestem - brzmiała odpowiedź. Naprędce zrzuciłem mu żywność i prosiłem, aby po nocach nie chodził i nie budził mnie, aby do mieszkania mojego zawitał. Nie przyszedł, tylko regularnie, co drugi dzień słychać było melodyjne nawoływanie, a ja zrzucałem przygotowaną już żywność. Raz tylko jeden odwiedził mnie, ale Boże, w jakim stanie? Obdarty - istny szkielet. Dałem mu trochę odzieży i znów zaczęły się nocne ciche nawoływania. Było już bardzo zimno na dworze. Nie pomogły perswazje, aby się gdzieś urządził, że mu pomogę. Uparcie czynił swoje krępując się widocznie przede mną. Przyszedł jeszcze raz i zniknął.

  • 1941-00-00
  • w getcie
  • społeczne
  • młodzież, pomoc, religia
  • Autor rozpoczyna pamiętnik od wspomnień z okresu I wojny światowej
    (ewakuacja na Syberię i powrót przez Amerykę do kraju po rewolucji).
    Następnie opisuje losy Żydów Warszawy podczas wojny, przeplatając
    wspomnienia rozważaniami historiozoficznymi.
    Mówi o oblężeniu Warszawy w 1939 roku, antyżydowskich rozporządzenia władz
    okupacyjnych, przesiedleniach Żydów z prowincji do Warszawy, działalności
    Żydowskiej Służby Porządkowej i agentów gestapo, warunkach życia w getcie,wielkiej akcji likwidacyjnej w 1942 r. Opisuje także Umschlagplatz, wyjaśnia na czym polega organizacja
    szopów. Mówi o selekcjach pracowników szopu, także przywołuje opowieści uciekinierów z Treblinki. Autor z żoną przetrwał w szopie szczotkarskim, jego syn został
    wywieziony. Autor opuścił getto i ukrywał się z żoną po aryjskiej stronie.
    Pamiętnik był pisany w ukryciu. Autor wraz z żoną przeżył wojnę
    (zarejestrował się jako Kalman Rotgeber). W 1945 r. przekazał pamiętnik
    do Żydowskiej Komisji Historycznej w Warszawie.
    Maszynopis, s. 1-215, format: 290 x 210 mm.
    Odpis: maszynopis (dublet)
    Publikacja: Pamiętniki z getta warszawskiego, Warszawa 1993, s. 424-425
    (fragmenty); Karol Lewap, Pamiętnik z okresu okupacji, Kalendarz
    Żydowski-Almanach, 1995-1996, s. 212-131 (fragmenty)

  • 54
  • Powiązani ludzie:

    • Rotgeber Karol

      Podczas I wojny światowej autor przebywał na Syberii, potem wrócił prze Amerykę do kraju. Podczas II wojny światowej...