O godzinie 7:30 rano pociąg z obozu w „Hohenst...

  • TAK
  • O godzinie 7:30 rano pociąg z obozu w „Hohenstein” zajechał na Dworzec Główny w Warszawie. Stał wtedy na rogu Alej Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej w tunelu. Warszawiacy, a była ich większość w tym pociągu, zaczęli kręcić się jak w ukropie, bo nie wiadomo było, czy Niemcy ich tutaj wypuszczą. Jednak drzwi wagonów zostały otwarte. Ludzie wyszli na peron i cieszyli się, że są na ziemi warszawskiej. To nic, że napis brzmiał „Hauptbahnhof Warschau” (tłum. Dworzec Główny Warszawa). Kilka kroków od schodów i już jest się w mieście. Niemcy zwołują jeńców dookoła jakiegoś mężczyzny, który mówi o wielkości Hitlera, o jego wspaniałomyślności. Wreszcie woła: „Niech żyje Hitler”, parę głosów mu wtóruje i krąg się rozszerza. Henryk G. nie pamięta, czy usłyszał, że są wolni, bo pierwszy skoczył na schody i znalazł się w mieście na ulicy.

  • 1940-01-28
  • 1940-01-28
  • przed gettem
  • życie prywatne / życie codzienne
  • atmosfera, komunikacja, życie prywatne
  • Wspomnienia z okresu okupacji spisane nie w porządku chronologicznym. Powrót autora z niewoli niemieckiej do Warszawy w Styczniu 1940 roku. Budowa murów getta warszawskiego, warunki życia w getcie. Pobyt po tzw. aryjskiej stronie od 1942 r. (m. in. w Wołominie). Powstanie w getcie,
    obserwowane z zewnątrz. Wielka akcja w getcie warszawskim w 1942 r., przeczekana przez autora i jego żonę w kryjówce.
    Wspomnienia przekazane przez autora do ŻIH w 1963 roku.

  • 6-7
  • Powiązani ludzie:

    • G-ski Henryk

      Autor spisywał swe wspomnienia po wojnie w 1963 roku w Legnicy. Miał aryjski wygląd, choć przy bliższym przypatrzeni...

    • Hitler Adolf

      Najpierw kanclerz, potem Führer /wódz/ nazistowskiej III Rzeszy: jeden z największych zbrodniarzy w historii ludzkoś...

    Powiązane miejsca: