Mela Holin, oskarżona przez jakiegoś chłopaka,...

Mela Holin, oskarżona przez jakiegoś chłopaka, została zatrzymana na komisariacie jako podejrzana o bycie Żydówką. W komisariacie były tylko prostytutki i złodzieje. Jakiś młody policjant zapytał ją na stronie, co tu robi. Powiedziała, że jest podejrzana o żydowskie pochodzenie. Policjant poprosił, żeby mu powiedziała prawdę, a on daje słowo polskiego oficera, że nic jej się nie stanie, i spróbuje ją uwolnić. Mela powiedziała mu, że jedno z jej rodziców miało żydowskie pochodzenie. W jej mieszkaniu odbyła się rewizja, ale nic nie znaleziono. Policjant pomógł jej, zaręczył za nią, i Melę zwolniono następnego dnia. Policjant nazywał się Groński.