Koniarska traci kilkuletniego synka. Parę mies...

  • NIE
  • Koniarska traci kilkuletniego synka. Parę miesięcy później sąsiadka zawiadamia ją, że ubogiej rodzinie we wsi ktoś podrzucił noworodka. Koniarscy idą obejrzeć dziecko, postanawiają je przygarnąć, we wsi nie ma chętnych: „Jak wiadomo co chłop na wsi by wziął. Krowę, konia, świnię toby wziął, boby miał za to pieniądze, ale dziecko, na które trzeba wydać pieniądze i dać opiekę i pracować przy niem. To się dla nich nie nadawało”. Dziecko jest nagie, owinięte cienkim szlafrokiem. Koniarska owija je chustą, w domu szykuje pieluszki z prześcieradła. We wsi mówi się, że to żydowskie dziecko.

  • 1943-11-18
  • działania Polaków, mieszkaniowe, pomoc, życie prywatne/życie codzienne
  • atmosfera, dzieci, gospodarze, inna pomoc, obcy człowiek, pomoc długotrwała, pomoc indywidualna , pomoc lokalowa, pomoc rzeczowa, poza Warszawą, znajomi
  • Str. 1 (1,1)
  • Powiązani ludzie:

    • Koniarska E. (prawdopodobnie Ewelina)

      Koniarska jest mieszkanką Warszawy, w czasie okupacji przenosi się jednak z mężem do Popielowa, swojej rodzinnej wsi...

    • Koniarski Nieznane

      Mąż Koniarskiej. Mieszka w Warszawie, w 1941 przenosi się jednak z żoną do Popielowa, rodzinnej wsi Koniarskiej. Opi...

    • Koniarski Wiesław

      Zostaje podrzucony jako noworodek pod ostatni dom w Popielowie, gdzie mieszka biedna rodzina, która nie może go przy...

    Powiązane miejsca: