Jako chory sercowo mogłem się od tego (od dezy...

  • TAK
  • Jako chory sercowo mogłem się od tego (od dezynfekcji) zwolnić, ale postanowiłem wraz z synkiem pójść i osobiście się przekonać. Dobić się nie mogłem i pokazując przez okno zaświadczenie od lekarz, zostałem uprzejmie przez dyżurnego w kąpielisku wpuszczony i wykąpany, przy czym nasze ubrania nie zostały zdezynfekowane i prędko wróciłem do domu. Nabrałem jednak praktyki, żeby więcej za żadne skarby tam nie chodzić.

  • 1940-00-00
  • 1940-00-00
  • przed gettem
  • życie prywatne / życie codzienne
  • chorzy, łaźnie
  • Autor rozpoczyna pamiętnik od wspomnień z okresu I wojny światowej
    (ewakuacja na Syberię i powrót przez Amerykę do kraju po rewolucji).
    Następnie opisuje losy Żydów Warszawy podczas wojny, przeplatając
    wspomnienia rozważaniami historiozoficznymi.
    Mówi o oblężeniu Warszawy w 1939 roku, antyżydowskich rozporządzenia władz
    okupacyjnych, przesiedleniach Żydów z prowincji do Warszawy, działalności
    Żydowskiej Służby Porządkowej i agentów gestapo, warunkach życia w getcie,wielkiej akcji likwidacyjnej w 1942 r. Opisuje także Umschlagplatz, wyjaśnia na czym polega organizacja
    szopów. Mówi o selekcjach pracowników szopu, także przywołuje opowieści uciekinierów z Treblinki. Autor z żoną przetrwał w szopie szczotkarskim, jego syn został
    wywieziony. Autor opuścił getto i ukrywał się z żoną po aryjskiej stronie.
    Pamiętnik był pisany w ukryciu. Autor wraz z żoną przeżył wojnę
    (zarejestrował się jako Kalman Rotgeber). W 1945 r. przekazał pamiętnik
    do Żydowskiej Komisji Historycznej w Warszawie.
    Maszynopis, s. 1-215, format: 290 x 210 mm.
    Odpis: maszynopis (dublet)
    Publikacja: Pamiętniki z getta warszawskiego, Warszawa 1993, s. 424-425
    (fragmenty); Karol Lewap, Pamiętnik z okresu okupacji, Kalendarz
    Żydowski-Almanach, 1995-1996, s. 212-131 (fragmenty)

  • 21
  • Autor, jako mąż lekarza-stomatologa, był zwolniony z przymusowych kąpieli i zbiorowych dezynfekcji. Także jego stan zdrowia (choroba serca) była wystarczającym usprawiedliwieniem, żeby w takowych nie uczestniczyć.