Imię: Nieznane [komendant] Nazwisko:

Szef komendantury na Wawrzyszewie. W okolicy pojawia się z noszami ekipa, biorąca udział w akcji ratowania Żydów z bunkra na Promyka. Zapada noc, dalsza droga po ciemku jest niebezpieczna. Maria Syłkiewicz udaje się do komendanta, przedstawia mu prośbę o transport, który umożliwi ratownikom dotarcie do szpitala PCK na Boernerowie. Komendant odnosi się życzliwie do tematu, dzwoni gdzieś, w międzyczasie prowadzi swobodną konwersację z Marią na temat jej pracy i jej życia osobistego. Ostatecznie okazuje się, że nie może pożyczyć samochodu; organizuje transport dwiema furmankami, z ukraińskimi woźnicami.