Wywiad USC 38191 - Izabella Brodzka

  • Izabella
  • Brodzka
  • wywiad USC Shoah Foundation
  • nie
  • po wojnie
  • polski
  • Ojciec, Aron Adam Boniówka był głównym buchalterem w Fabryce Wyrobów Gumowych. Matka, Leonia z domu Cynsztang miała dziewięcioro rodzeństwa, nie pracowała. Iza miała starszego brata Henryka, prawnika i dwie młodsze siostry. Dziadek, Chaskiel Cynsztang był religijny. Rodzice nie chodzili do synagogi, ale kuchnia była koszerna. W domu rozmawiało się po polsku. Przed wojną zaczęła studia psychologiczne na UW, ale do absolutorium zabrakło jej jednego egzaminu. Wyszła za mąż za Feliksa Brodzkiego, prawnika. Mieszkała na Mylnej. Mąż wyszedł do Lwowa w 1939 r. Rodzina żyła z wyprzedaży rzeczy, głównie prezentów ze srebrnego wesela rodziców tuż przed wojną. Mieszkanie znalazło się w getcie. Zaczęła pracować. Po likwidacji małego getta została wysiedlona, razem z rodzicami i resztą rodziny, na Miłą do pięciopokojowego mieszkania. Dwukrotnie ratował życie rodzinie oficer Wehrmachtu, syn Niemca, który przejął od rodziny sortownię jaj. W lutym 1943 r. zmarł jej ojciec. Mąż, który odnalazł się w Warszawie, pomógł jej wyjść z getta. Wyszła 30 marca 1943 r. z placówką na Górczewską. Na rękach niosła cudze dziecko, które miał ktoś odebrać po aryjskiej stronie (dziecko przeżyło). Zamieszkała na Bielanach u Anny i Ignacego Szaszkiewiczów, rodziców znajomego męża. Wyprowadziła się od Szaszkiewiczów. Zamieszkała w domu, który kupił Michał Żydkiewicz, Ukrainiec, w Burakowie. Tam ukrywała się z czterema innymi Żydami, w tym ze swoim mężem i siostrą Niną, w kryjówce pod podłogą, od czerwca 1943 r. do listopada 1944 r. Wszyscy z kryjówki wychodzili osobno. W Ożarowie złapali ją Niemcy, trafiła do Pruszkowa, stamtąd do obozu w Drzewicy w pow. Opoczno, gdzie mieszkali w chłopskich chałupach. Miała odmrożone palce u nóg, nie mogła wychodzić do pracy. Przyszli Niemcy, zobaczyli jej nogi i wysłali ją do ambulatorium, zrobili opatrunek....(uszkodzona taśma). W Łowiczu wyrobiła sobie kenkartę. W lutym 1945 r. przyjechał po nią mąż, zamieszkali u Szaszkiewiczów, z Niną. Po wojnie pracowała w Łodzi, a później w Warszawie.