Zofia Szymańska wyszła z getta wraz z siostrze...

  • NIE
  • Zofia Szymańska wyszła z getta wraz z siostrzenicą Jasią. Pani Łeszeżanka, pracownik Zarządu Miejskiego, zapisała ją do kolumny pracowników Wydziału Opieki Społecznej Zarządu Miejskiego. Wyszły z kolumną kilkudziesięciu osób. Ciężarówka dowiozła ich na Puławską 97. Był to zakład dla chłopców moralnie zaniedbanych. Zakład ten pod kierownictwem pana Sali i przy współpracy p. Łeszeżanki stał się miejscem schronienia dla Żydów. Dom miał duży ogród. Pod pozorem pracy przy zbiorach pomidorów, reklamowano co dzień kilkudziesięciu pracowników, z czego urywało się codziennie kilku. Mieli zapewnione kryjówki i dokumenty. Szymańska przez kilka dni pracowała na Puławskiej i wracała na noc do getta. Po sześciu nocach została uprzedzona przez pana Salę, że następnego dnia kolumna nie opuści getta. Zdecydowała się pozostać po aryjskiej stronie. Zadzwoniła do Ireny Solskiej, która ukryła ją u siebie. Jasią zaopiekowali się inni ludzie.

  • lato 1942
  • lato 1942
  • w getcie
  • działania Polaków, mieszkaniowe, pomoc
  • inna pomoc, z papierami aryjskimi
  • Szymańska (Rozenblum), Zofia, Byłam tylko lekarzem...

  • [s., 133]
  • brak dokładnej daty

  • Powiązani ludzie:

    • Rozenblum (Szymańska) Zofia

      Studia medyczne w Paryżu ukończyła w 1915r. Pracowała w Moskwie w klinice neurologicznej. Po powrocie do Polski w 19...

    • Nieznane Stella

      Chemiczka. Pracownik naukowy firmy farmaceutycznej Nasierowskiego. Dokonała kilku syntez leków. Niemcy zażądali, by...

    • Sala Nieznane

      Kierownik Zakładu dla moralnie zaniedbanych chłopców -- Puławska 97. Zakład był ośrodkiem pomocy Żydom. Sala załatwi...

    • Łeszeżanka Jadwiga

      Pracownica Miejskiego Wydziału Opieki Społecznej. Współpracowała z p. Salą. Pomagała uciekającym z getta Żydom. Ułat...