Jeżeli dzielnicowy zetknął się ze sprawą poważ...

  • TAK
  • Jeżeli dzielnicowy zetknął się ze sprawą poważniejszą, której nie mógł rozwiązać, przekazywał sprawę do rejonu. Sprawy wysłuchiwał dyżurny(dyżur całą dobę na 3 zmiany, do niego zwracał się każdy, kto przychodził do rejonu) i kierował strony do instruktora. SP nie miała prawa do prowadzenia spraw karnych, miała tylko zawiadamiać terytorialny komisariat PP. Jednak z obawy, by sprawy nie trafiały do niemieckich urzędów, SP sama starała się sprawy łagodzić. 90% spraw karnych nie opuszczało murów getta. Instruktor SP (zwykle adwokat) starał się doprowadzić do ugody (perswazją, groźbą, zatrzymaniem na 1-2 doby). Instruktor i dzielnicowy interweniowali w sprawach cywilnych i karnych. Nie istniały jakiekolwiek przepisy dotyczące sądzenia (stan tolerowany przez KSP i Radę Żyd.). Instruktorzy improwizowali wymyślając kary (np. zmuszanie do mycia toalet w punktach dla uchodźców). Rzadko bito. Średnia ilość spraw w rejonie w miesiącu -- 150.

  • w getcie
  • administracyjne
  • policja polska, policja żydowska, przestępczość
  • N, N

  • [s., 9-13]
  • Powiązani ludzie:

    • N (129) N

      Adwokat z Włocławka. Wyższy urzędnik w KSP. Autor pamiętnika nr 129, pisanego w Warszawie po aryjskiej stronie od kw...