Gdy udawało się zgromadzonym w bunkrze ludziom...

  • NIE
  • Gdy udawało się zgromadzonym w bunkrze ludziom przeżyć kilka dni bez dodatkowych kłopotów i trudności, atmosfera w kryjówce stawała się prawie radosna. Żartowano a Chana, po przygotowaniu jedzenia, robiła toaletę- przyglądała się sobie dłużej w lusterku i układała włosy. Daniel patrzył na nią zakochanymi oczami a Samek, śmiejąc się, pytał, do jakiego teatru się wybiorą tym razem. Atmosfera była rodzinna

  • Od września 1944r
  • Do stycznia 1945r.
  • powstanie warszawskie
  • życie prywatne/życie codzienne
  • atmosfera, humor
  • str.167
  • Powiązani ludzie:

    • Nieznane Chana

      W Łodzi mieszkała na ulicy Radomskiej nr.27. Pochodziła z bogatego domu. Ojciec jej był właścicielem zakładów bieliź...

    • Nieznane Daniel

      Osiemnaście lat.Został deportowany z Belgii wraz z rodziną do Oświęcimia dwa lata wcześniej.Ojciec,matka i starszy b...

    • Nieznane Samek

      Studiował w Łodzi na wydziale chemicznym.Mieszkał przy ulicy Radomskiej. Był w łódzkim i warszawskim gettach.Pod kon...

    Powiązane miejsca:

    • Franciszkańska 8

      Pod piwnicami ruin domu wykopany bunkier połączony wykopem długości 10 metrów, szerokości pół metra i wysokości 1 me...