Codziennie rano do fabryki przychodzą Polacy i...

  • TAK
  • Codziennie rano do fabryki przychodzą Polacy i przynoszą żywność, żądając wielkich sum pieniędzy. Czasem są to szmuglerzy, czasem robotnicy zatrudnieni na terenie getta. Głodujący żydowscy pracownicy fabryki wyprzedają resztki bielizny i ubrania. Gdy i to się kończy - zaczynają chodzić po rzeczy do opuszczonych domów. Wygłodzone grupki młodzieży /również Celina/ polują na ocalałe po łapankach prześcieradła, sukienki itp.

  • jesień 1942
  • w getcie
  • gospodarcze
  • handel, młodzież, Polacy, robotnicy
  • str. 32 - 33
  • Powiązani ludzie:

    • Nieznane Celina

      Celina była kuzynką Haliny Aszkenazy, trzy lata starszą od niej. Po ukończeniu sześciu klas gimnazjum zapisała się d...

    • Aszkenazy Halina

      Wychowywana przez matkę - wdowę. Nie ma typowej semickiej urody. W wojennej Warszawie zarabia chodząc z dziećmi na s...

    Powiązane miejsca:

    • Leszno

      Mieściła się naprzeciwko "słynnych szop Toebbensa". Jesienią 1942 została uznana przez Niemców za dział me...