Imię: Natan (Jan) Nazwisko: Żelechower (Kurczab)

  • TAK
  • Mężczyzna
  • Natan (Jan)
  • Żelechower (Kurczab)
  • Żelechower (Kurczab)
  • Natan Żelichower był z zawodu technikiem dentystycznym. Swoją historię w pamiętniku zaczyna opisywać od wiosny 1943 roku. W getcie był razem z matką, żona i córką.
    Podczas pierwszej akcji autor ukrywał się razem z czternastoma innymi osobami na strychu domu sąsiadującego z jego kamienicą.
    Po dwóch tygodniach akcji autorowi udało się zdobyć zatrudnienie i mieszkanie na terenie fabryki agrafek Gustawa Zygmunta, gdzie przeniósł się wraz z rodziną. Autor musiał zostawić matkę, która została zastrzelona w swoim łóżku. 22 sierpnia 1942 roku, kiedy autor był w hali fabrycznej Niemcy w ciągu dwóch godzin zabrali około 160 osób, w tym żonę i córkę autora. Podczas selekcji t. zw. „Kotła na Miłej” wiadomo było, że fabryka Żelichowera zostanie zlikwidowana. W związku z tym autor postanowił ukryć się. Kryjówkę znalazł przy ulicy Zamenhofa 29 i tam przeczekał koniec akcji. Po akcji autor wraz z towarzyszami przez jakiś czas ukrywał się w kolejnej kryjówce, aż w końcu przedostał się na teren działającej fabryki szczotkarskiej i po krótkim czasie zdobył tam papiery i pracę. W fabryce autor zachorował na tyfus i został zabrany do szpitala na Gęsiej 6. Po dziewięciu tygodniach w szpitalu autorowi udało się wrócić do „szczotkarni.” Tydzień przed Bożym Narodzeniem 1942 roku autor dowiedział się, że w „Raum Komando” pracuje jego brat. Autor opuścił szczotkarnie i przeniósł się do brata- razem z nim pracował przy segregowaniu rzeczy pozostawionych przez wysiedlonych Żydów.
    W trakcie Powstania w Getcie Warszawskim autor wraz ze swoim komandem mieszkał w miejscu nietkniętym walkami i zniszczeniami. Pod koniec powstania również komando autora zostało zabrane do transportu. W trakcie drogi zorientowano się, że pociąg nie jedzie do Treblinki tylko w kierunku Lublina. Po dwóch dniach transportu autor dotarł do obozu selekcyjnego, z którego trafił na Majdanek. Na Majdanku autor przechodzi kolejną selekcję i nie trafia do grupy, która zginęła w komorach gazowych tylko jest wyznaczony do robót. Autor na Majdanku pracował kolejno przy zasypywaniu dołów, odkopywaniu buraków, czyszczeniu cegieł odzyskiwanych z gruzów, wycinaniu darniny i układaniu jej jako trawnika wzdłuż baraków, czyszczeniu dołów kloacznych.
    Po kolejnej selekcji autor został przeznaczony do transportu do Oświęcimia. W Oświęcimiu autor przeszedł kwarantannę, która zaskoczyła go bardzo dobrymi, w porównaniu z Majdankiem, warunkami. Po kwarantannie autor trafił do oddalonego o 10 km od Oświęcimia kopalni węgla w Jawiszowicach. Przez pierwszy okres autor pracował tam przy rozbudowie obozu.
    W marcu 1944 roku autor został wyznaczony do pracy w kopalni Brzeszczowce. Na wiosnę autor w kopalni stworzył sobie kryjówkę w której cały dzień ukrywał się nic nie robiąc i po dniu pracy wychodząc na powierzchnię ze wszystkimi pracownikami. Po 14 dniach zorientowano się w jego praktykach. Autor został pobity ale uniknął śmierci. Został przeniesiony do kopalni w Jawiszowicach.
    Kiedy rozpoczęły się „marsze śmierci” z Oświęcimia, został również zlikwidowany obóz, w którym był Żelichower. Więźniom został rozdany prowiant, zostali wyprowadzeni, a obóz został spalony. Po kilku dniach marszu więźniowie zostali załadowani do wagonów i wywiezieni do Buchenwaldu. Po krótkim pobycie w Buchenwaldzie Żelichower został przewieziony odkrytymi wagonami do Ordrufu. Stamtąd, po selekcji, autor z grupą więźniów zostaje zawieziony autem do miejscowości Krähwinkel, gdzie pracuje w kamieniołomach. Żyje tam w bunkrach na amunicję, które zostały zaadaptowane na baraki. Z tego obozu, autor trafił do Zeltlagru, w którym więźniowie zostali umieszczeni w płóciennych namiotach. Dalej pracowano w kamieniołomie w Dorze. Około 20 marca 1945 roku kazano więźniom oddać sprzęt do magazynu. Obóz został zlikwidowany, a autor wraz z więźniami ruszył w kolejny marsz. Wszyscy więźniowie po kilku dniach marszu trafiają do przepełnionego Buchenwaldu. Tam autor z kilkoma kolegami ukrywał się unikając kolejnych transportów. W kwietniu 1945 roku w obozie pojawili się Amerykanie. Tuż po wyzwoleniu autor trafił w ciężkim stanie do szpitala. Po kilku tygodniach wrócił do zdrowia. Razem ze swoim przyjacielem Konem ruszyli w drogę powrotną do Polski. Nocowali w wybranych przez siebie domach niemieckich, mówili Niemcom co o nich myślą, zamykali się sami w przedziałach pociągowych patrząc jak za drzwiami tłoczą się Niemcy i przez dłuższy czas na każdym kroku próbowali poniżać Niemców. Mieli oznaczenie, że są z Buchenwaldu i Niemcy z pokorą wszystko znosili. W cztery miesiące później Żelichower był na gruzach Warszawy. Nie znalazł nikogo z rodziny. Na tym się skończyła jego opowieść.

  • medycyna
  • 302/139

    Natan Żelechower (Jan Kurczab)

    bez tytułu

    Autor w bardzo bogaty sposób opisuje przeżycia Żydów podczas okupacji hitlerowskiej. Swoją opowieść zaczyna na wiosnę 1942 roku. Opisuje warunki życia w getcie warszawskim. Wielką akcję i to jak udało mu się ją przeżyć. Opisuje kolejne kryjówki. Opisuje Powstanie w Getcie widziane z obozu w którym przebywał, nietkniętego walkami. Nastepnie opisuje swoją wywózkę do obozu koncentracyjnego na Majdanku, transport do Auschwitz, pobyt w obozie w Jawiszowicach, prace w kopalni. „Marsz śmierci” do Wodzisławia Śląskiego i ewakuacje do Buchenwaldu. Opisana jest jego praca w obozach Ohrdruf i Crawinkel (w kamieniołomach), piesza ewakuacja do Buchenwaldu. Autor za każdym razem opisuje sytuacjhę w oboZach, cierpienia Żydów, selekcje i sytuacje, które najbardziej utkwiły mu w pamięci. Opisuje wyzwolenie przez Amerykanów i sytuacja byłych więźniów po wyzwoleniu.
    Autor był z zawodu technikiem dentystycznym. Pamiętnik, spisany po wojnie, przekazał Żydowskiej Komisji Historycznej w Krakowie. Zbieżność jego przybranego nazwiska z nazwiskiem publicysty prasy krakowskiej i działacza społecznego jest przypadkowa.

    Publikacja: Natan Żelechower, Siedem obozów, „Biuletyn ŻIH”, nr 4 (68),
    1968, s. 7-51 (skrót); Pamiętniki z getta warszawskiego, Warszawa 1993,
    s. 46-47, 86-89, 129-135 (fragmenty)

  • 2