Imię: Felicja Nazwisko: Zygler

  • NIE
  • Kobieta
  • Felicja
  • Zygler
  • Zygler
  • Maria Błaszczyk; Maria Krystyna Nowakowska
  • prawdopodobnie 1918-1919 rok
  • Tak
  • Z Warszawy
  • Śródmieście
  • Zamenhofa 35
  • Senacka; Bracka; Góra Kalwaria
  • Żyd
  • dobry
  • średnie
  • w mieszkaniu
  • rozpoznanie, w mieszkaniu
  • Felicja Zygler wyszła z getta we wrześniu 1942 r. wraz z grupą mającą sprzątać bibliotekę judaistyczną na ul. Tłomackie. Ukryła się w niej i następnego dnia udało jej się wydostać na ulicę niepostrzeżenie. Poszła do swojej przedwojennej przyjaciółki, Niemki Cilly Broll, a ta umieściła ją chwilowo u p. Galińskiej, Ukrainki, chiromanki i folksdojczki. Tam przychodzi do niej pan Kazimierz Szremer, znajomy narzeczonego Felicji,Niemiec, który nie podpisał folkslisty, za to pracuje w organizacji podziemnej. Załatwia Felicji metrykę polską na nazwisko Maria Błaszczyk. Kiedy pani Galińska nie chce dłużej trzymać Felicji/Marii, a Cilly Broll, niemiecka przyjaciółka także odmawia, zrozpaczona Felicja idzie do państwa Szremerów. Ci, zaskoczeni, dają jej schronienie na dwie noce i organizują jej dłuższy pobyt u rodziny na ul. Brackiej. Na Brackiej u pp. Gumińskich Felicja/Maria ma czekać na załatwienie polskiej kenkarty. Dostaje osobny pokój, uchodzi za wychowanicę zmarłej siostry pani domu i zostaje tam trzy tygodnie. Pan Wacław Gumiński, w codziennych poobiednich rozmowach,udziela jej wielu pożytecznych rad co do wyglądu i zachowania w trudnych i niebezpiecznych sytuacjach. Radzi jej też aby, po otrzymaniu kenkarty, zgłosiła się na roboty do Niemiec, bo tam będzie się jej łatwiej ukryć. Pobyt u Gumińskich się przedłuża, gospodarze coraz bardziej są zdenerwowani. W końcu 15 października 1942 r. dostaje kenkartę. Udaje się do domu profesora teologii Wolframa, kolegi szkolnego swojego narzeczonego, na ul. 3-go Maja. Prosi go o pomoc w wyprowadzeniu z getta Norberta. narzeczonego. Profesor odmawia pomocy, ale może załatwić pracę Felicji/Marii. Proponuje je pracę kelnerki w kawiarni dla Niemców w Górze Kalwarii, którą otworzyła siostra żony, Cecylia Graff, folksdojczka. Państwo Gumińscy już się niecierpliwią przedłużającym się pobytem, ale kompletują dla Felicji wyprawkę w walizce. Jedzie z Wolframami do Góry Kalwarii, umawiając się z nimi, że na razie nie powiedzą siostrze o jej pochodzeniu, a dopiero po tygodniu, kiedy okaże się, że dobrze sobie radzi jako kelnerka. Kawiarnia nazywa się *Deutsche Gaststatte. Inhaberin Cacilie Graff* i mieści się w lokalu byłej bożnicy cadyka-cudotwórcy z Góry Kalwarii Felicja pracuje tam tylko tydzień, właścicielka nie chce trzymać Żydówki. W pracy poznaje stałych bywalców: hauptmanna Franza Schmuckera z Dortmundu oraz Heinricha z miasteczka Landau, cywila, zagorzałego hitlerowca. Schmucker, dowiadując się o wyjeździe Felicji, podaje jej swój adres w sztabie z propozycja pomocy, jeśli byłaby potrzebna. Felicja/ Maria wraca do Warszawy, nie chcą jej już przenocować Gumińscy, Cilly Broll nie odbiera telefonów. Felicja w rozpaczy myśli o kupieniu trucizny, albo powrocie do getta. W końcu idzie więc do Wolframa i tam zostaje na dwie noce, a później znów jedzie do Cilly do pracy na Senatorską. Tym razem dostaje od niej adres gajowego z Choszczówki, pana Nowickiego, którego dom mieści się w lasku odsłaniającym od innych domów w okolicy. Nowicki mieszka z żoną i dwojgiem dzieci. Felicja uczy czytać siedmioletniego chłopca, chodzi z nim na spacery, robi zakupy - nareszcie odpoczywa. Ale męczy ją brak pieniędzy. Cilli i pan Szremer namawiają ją do wyjazdu do pracy do Niemiec, ona postanawia jednak prosić o pomoc Franza Schmuckera. Jedzie spotkać się z nim w Górze Kalwarii, ale on nie jest chętny do pomocy, tez radzi wyjazd do Niemiec. Na spotkaniu zjawia się Heinrich, który dowiedział się, że Felicja/Maria jest Żydówką, ale pomimo swoich poglądów odwozi ją do Warszawy. W gajówce już wiedzą, że jest Żydówką, musi więc znów się wynieść. Idzie zapisać się na wyjazd do Niemiec. Jest 18 listopada 1942 r. Wyjazd jest za kilka dni, ale nikt ze znajomych nie chce jej już przenocować. Decyduje się iść do więzienia na Skaryszewską, gdzie czekają na wyjazd złapani w łapankach. Tam nareszcie czuje się bezpiecznie.

  • działania Polaków, mieszkaniowe, pomoc
  • pomoc indywidualna , pomoc jednorazowa, pomoc lokalowa, znajomi