Imię: Nieznane Nazwisko: Grossinger

Przed wojną jest skrzypkiem. Tuż przed likwidacją getta w Otwocku prosi o czapkę policjanta; ma nadzieję, że jako policjant uchroni przed śmiercią swoją rodzinę. Przed 19 sierpnia umawia się z Gelblumami, którzy zamierzają ukryć się w schronie, że będzie im zdawał relację z tego, co się dzieje na powierzchni. Przychodzi po kilku dniach wysiedlenia, wybucha płaczem. Opowiada, że musiał sam uczestniczyć we wprowadzeniu do wagonu najbliższych. Zerwał czapkę policjanta i chciał do nich dołączyć, ale Niemcy go odciągnęli. Jest też obecny w sytuacji, kiedy Niemcy chodzą po piwnicach i szukają ukrywających się Żydów; kiedy schodzą do lodowni, gdzie ukrywa się m.in. rodzina Gelblumów, Grossinger uprzedza o tym na boku granatowego policjanta, Lewandowskiego i prosi go, żeby odciągnął Niemców. Lewandowski wyprowadza Niemców, ratując życie Gelblumom. Grossinger ginie w czasie okupacji.