Imię: Romana Nazwisko: Giełczyńska

  • NIE
  • Kobieta
  • Romana
  • Giełczyńska
  • 1921-00-00
  • Warszawa
  • Tak
  • Z Warszawy
  • Śródmieście, Wola
  • ul. Złota
  • ul. Żelazna (getto), Warszawa po stronie aryjskiej, ul. Grochowska 265
  • Żyd
  • dobry
  • średnie
  • w mieszkaniu
  • pieniądze
  • na ulicy, rozpoznanie, szantaż/szmalcowanie zakończone na posterunku, szantaż/szmalcowanie zakończone ucieczką
  • Roma jest jedynaczką, daje lekcje francuskiego. Mieszka z matką, ciotką Celą i przyjaciółką ciotki, Florą w mieszkaniu dziadków Romy. 13.11.1940 – wyprowadzają się z ul. Złotej do getta, na ul. Żelazną. Roma z żalem obserwuje pakowanie mebli, kojarzących jej się ze szczęśliwym dzieciństwem. Nie jadą na platformie z bagażami, musiałyby założyć opaski z gwiazdą Dawida, obawiają się, że zobaczy ich ktoś ze znajomych Polaków, kto nie ma świadomości, że są Żydówkami: „Gdy się prowadzi podwójne życie – wewnątrz niewidzialnego kordonu niewidzialnego ghetta – gdy interesy wymagają konspiracji z jednej strony, a maski z drugiej strony – dla utrzymania dobrych stosunków ze światem aryjskim – nawet jeszcze w okresie względnej wolności – wtedy należy być bardzo ostrożnym.”

    Kobiety postanawiają przejść do getta piechotą, nie tracą humoru.

    Roma i jej matka spędzają w getcie trzy dni. Nie mają środków do życia, są głodne.

    15 – 16.11.1940 – w związku z informacją o zamknięciu getta Roma z matką wychodzą z getta na aryjską stronę, udaje im się przejść przez bramę.

    W grudniu 1942 roku Roma mieszka z matką po aryjskiej stronie; ma aryjskie papiery na nazwisko Zakrzewska, a także kenkartę, książeczkę ubezpieczalni, kartę arbeitsamtu. Obie z matką pracują dla niemieckiej instytucji.

    27.12 Roma wybiera się do znajomej lekarki, do Otwocka. Na Dworcu Głównym zatrzymuje ją agent gestapo, który rozpoznaje w niej Żydówkę. Odprowadza ją na posterunek granatowej policji w Alejach Jerozolimskich 43.

    Policjanci traktują ją uprzejmie, zawiadamiają matkę. Przepytują ją z pacierzy. Matce nie udaje się znaleźć nikogo, kto by potwierdził polskie pochodzenie Romy. Roma zostaje w areszcie. Spotyka Żydówkę z dzieckiem, zatrzymaną z powodu semickiego wyglądu na dworcu, gdzie znalazła się po podróży ze Lwowa. Kobieta jest w rozpaczy i nie umie odgrywać komedii, w przeciwieństwie do Romy, która mimo straszliwego napięcia i dramatycznych myśli nie traci zimnej krwi i zachowuje spokój. Swobodnie rozmawia z policjantami, twierdzi, że jest Polką.

    Spędza noc w celi, z aresztowanymi prostytutkami, w ciężkich warunkach. Rano dozorca potwierdza jej tożsamość (używając nazwiska z aryjskich papierów). Roma wskazuje matce znajomą, panią Janinę, która mogłaby pomóc. Janina zgadza się, wojskowy paszport męża dodaje jej wiarygodności w oczach policjantów. Dzięki jej fałszywym zeznaniom Roma zostaje uwolniona.

    W lipcu 1943 roku Roma poddaje się operacji nosa („Chciałam, żeby mi zrobili aryjski nos.”), która się nie udaje. 3 lipca Roma zamierza zjeść obiad na mieście. W bramie na Marszałkowskiej zatrzymuje ją dziewczyna („młoda, prosta…bez nakrycia głowy”). Nieopodal czeka jej towarzysz, młodzieniec w cyklistówce, „o proletariackim wyglądzie”. Mówią wprost, że Roma jest Żydówką, ktoś im ją wskazał. Chcą ją zaprowadzić na Szucha. Nie pozwalają jej początkowo zadzwonić do matki. Nie chcą też zawiadamiać policjanta. Ostatecznie okazuje się, że są szantażystami. Żądają 5000 złotych.

    Roma nie ma takich zasobów, chce jednak wykorzystać rzeczy, zostawionej u niej w depozycie przez koleżankę, Jankę: skórzaną walizę i nowy męski garnitur, oddany przez Romę do komisu na Marszałkowskiej. Szantażyści idą z Romą do komisu. Okazuje się jednak, że Janka odebrała już garnitur. Roma dzwoni do Janki, która odmawia jej wsparcia finansowego. Nakłania jednak Romę, by przyjechała do domu. Roma prosi ją o poinformowanie matki. Janka nie wie o tym, że Roma i jej matka są Żydówkami.

    Roma opisuje szantażystom sytuację, grożą jej znowu odprowadzeniem na Szucha. Proponuje im walizkę, którą można łatwo sprzedać. Godzą się na ten plan, jadą razem do mieszkania Romy. Do mieszkania idzie z nią tylko dziewczyna, jej towarzysz czeka na dole, biorąc w zastaw książeczkę do ubezpieczalni, należącą do Romy.

    W mieszkaniu czeka na nich Janka, która dotarła tam wcześniej i przewidująco usunęła walizkę. Nie tyle z chęci pomocy, co kierowana lękiem o swój majątek. Domyśla się okoliczności szantażu, wpada we wściekłość. Z jednej strony ręczy za Romę i jej polskie pochodzenie, z drugiej grozi wizytą na Szucha, gdzie ma znajomego Niemca. Dziewczyna odchodzi. Janka z oburzeniem reaguje na tłumaczenia Romy. Szantażyści znikają.

    Roma wyjeżdża z Warszawy na kilka dni. Jej przyjaciółka oczernia ją przed znajomymi, twierdząc, że sprowadziła szantażystów, będąc z nimi w spółce. Roma zostaje wyrzucona z mieszkania, właściciele dają wiarę oszczerstwom Janki.

  • w getcie
  • działania Niemców, działania Polaków, mieszkaniowe, pomoc, praca, szantaż, szmalcownictwo, życie prywatne/życie codzienne
  • antysemityzm, atmosfera, gestapo/żandarmeria, handel, humor, inna pomoc, koszty, policja polska, pomoc indywidualna , pomoc jednorazowa, praca, szantażysta/szmalcownik, z papierami aryjskimi
  • Str. 1 - 3