Imię: Józefa Danuta Nazwisko: Gałka

  • NIE
  • Kobieta
  • Józefa Danuta
  • Gałka
  • Ślązak
  • 1924-03-19
  • Warszawa
  • Tak
  • Warszawa
  • Nieznana
  • inna, piwnica
  • 1 września 1944 r., w czasie powstania, znajdowała się razem ze swoim przyszłym mężem, Edwardem Gałką, w szpitalu na Freta róg Mostowej. W nocy z 1 na 2 września 1944 r., chorzy, głównie z "Parasola", opuścili szpital razem z ostatnimi powstańcami. W szpitalu zostały 4 osoby; młody zakonnik, staruszka, Edward Gałka (ps. Elegant) i Danuta (ps. Blondynka). Edward był ciężko ranny w cały prawy bok, w tym prawe podudzie. 2 września przyszli SS-mani i Własowcy. Zrobili rewizję u chorych. Zabili zakonnika i staruszkę. Jeden z Niemców, widząc, że Gałka jest ranny, przyprowadził dwóch mężczyzn, którzy ułożyli Gałka na noszach i wynieśli z piwnicy. Niemiec zaprowadził ich do szpitala pod "Krzywą Latarnię" na Podwalu. Było to o 10-11 rano. Po południu przyszli do szpitala Niemcy i zaczęli rabować. Wreszcie jakiś niemiecki oficer kazał opuścić szpital lekko rannym, którzy mogli chodzić. Ranni czołgali się schodami w górę. Niemcy oblali podłogę benzyną i rzucili granaty ręczne. Danuta zaczęła pomagać czołgającemu się Edwardowi. W bok od schodów był korytarz prowadzący do toalety. Tam schowało się kilka osób, w tym Danuta i Edward. Po pewnym czasie ci z toalety wydostali się na podwórze. Niemców już nie było, za to na podwórzu mnóstwo trupów. Przedostali się do pobliskiej cukierenki. Na opiekę nad nimi były tylko dwie sprawne kobiety, w tym Danuta. Obie nosiły wodę rannym w gorączce pragnącym pić. Następnego dnia rankiem Niemcy usłyszeli jęki rannych, stanęli na schodach do piwnicy, krzyknęli "raus", ale do piwnicy nie zeszli. Z piwnicy wyszło 8-9 osób, które Niemcy zastrzelili. Ukrywający się znaleźli w sąsiednich piwnicach znaleźli cukier, jakieś pożywienie i mnóstwo alkoholu wódkę, wina i szampana. Po raz pierwszy mogli pić szampana. Jeden z ukrywających się zaczął, pewnego dnia, gotować na patelni mąkę z wodą. Posłyszeli (poczuli?) to Niemcy. Znaleźli go i zastrzelili. W świetle świeczek nie zauważyli dwojga leżących, Edwarda i Danuty. Tej samej nocy przyszedł do ich piwnicy Edward Małecki. Wkrótce inni ukrywający się, ranni, zmarli. Zostały trzy osoby: Edward Gałka, Danuta Ślęzak i Edward Małecki. Nie usunęli zwłok, stanowiły pewna ochronę przed Niemcami. Przebywali w trójkę w piwnicy 5 tygodni. Edward Gałka leżał w malignie, kończyła się woda. Wino nie gasiło pragnienia, myli się w wódce. 7 października nie było już nic do picia i jedzenia, z piwnicy wyszła Danuta. Spotkała pod kościołem św. Jacka Szarytkę, która powiedziała jej, że jest już po kapitulacji. 8 października Danuta zawiozła obu Edwardów do szpitala na Płocką. Stamtąd trafili do Krakowa, do szpitala w Czerwonym Prądniku. Po wojnie wyszła za mąż za Edwarda Gałkę.

  • powstanie warszawskie
  • działania Niemców, pomoc
  • inna pomoc, znajomi