Imię: Anna Nazwisko: Brożek

  • NIE
  • Kobieta
  • Anna
  • Brożek
  • Sokół
  • 1933-01-27
  • Warszawa
  • Tak
  • Z Warszawy
  • Śródmieście
  • Gęsia 7 m 37
  • Jabłonna
  • Żyd
  • dobry
  • w mieszkaniu
  • donos/denuncjacja
  • Anna nie pamięta wiele z dzieciństwa. Metryka z datą urodzenia nie jest autentyczna. Miała dwóch starszych braci, była rozpieszczanym dzieckiem, którym opiekowała się niania. Ojciec prawdopodobnie miał sklep tekstylny. Z getta została wywieziona zawinięta w materiały. Pojechała do wujka Izaaka Cukiera, brata mamy, do domu w Jabłonnie. Tam bawił się z nią syn wujka. Przygotowana była kryjówka w kuchni za kredensem, ale Anna miała chować się pod podmurówką razem ze służącą. I pewnej nocy trzeba było się schować, w domu był wujek, jego córka i syn, a także mama Anny, która przyjechała z Warszawy. Anna w swojej kryjówce słyszała szczekanie psów. Kiedy wszystko ucichło, służąca wyszła z kryjówki zobaczyć co się stało. Kiedy wróciła, wywiozła Annę pociągiem do jakiegoś obcego mężczyzny, który po pewnym czasie zawiózł ją do Warszawy, na Pragę do fabryki w której spotkała najstarszego brata Szlomę. Brak ukrył ją w skrytce w fabryce na pewien czas. Potem powiedział, że przyjdzie ktoś po nią, ma go słuchać, nie mówić nic o tym co było do tej pory. Za to mówić, że nazywa się Anna Sokołowska i jest z poznańskiego. Zabrał ją folksdojcz do swojego domu na Puławską, blisko Placu Unii. Miała żonę Anielę i syna Rysia w wieku Ani. Traktowali ją dobrze, wychodziła z Anielą i Rysiem na spacer, jeździła co tydzień do kawiarni na ciastko, robiła zabawki na choinkę. Przed powstaniem warszawskim rodzina wyjechała na wieś, bez Anny. Anna zaopiekowali się rodzice Anieli, którzy mieszkali w tym samym domu. W czasie powstania zmarł staruszek ojciec Anieli, a matka i Anna zostały wysiedlone i pojechały do siostry Anieli, w pobliżu Pól Mokotowskich. Tam była bieda, Anna chodziła w nocy kraść kartofle. Pewnej nocy poszła pa pole kartoflane z sąsiadką i ta została zastrzelona. Po upadku powstania, przyszli Ukraińcy i wypędzili wszystkich. Anna ze swoją opiekunką trafiła do Pruszkowa, tam zmarła jej opiekunka. Jakiś Niemiec wsadził ją do pociągu do Częstochowy, ale były przerwane tory i pociąg stanął w Bliżynie w woj. świętokrzyskim.. Przyszli ludzie ze wsi i zabierali pasażerów do swoich domów. Anna trafiła do domu starego chorego człowieka, który niedługo umarł. Zawieziono ją do księdza Czesława Kucharczyka. Matka księdza traktowała ją gorzej niż inne wnuki, dostawała inne jedzenie, mniej masła itp. Poznała tam brata księdza, Stanisława Kucharczyka, bratową księdza Wandę, na którą mówiła ciociu, jej syna Andrzeja, z którym się zaprzyjaźniła. Pomagała gospodyni księdza. Połowa plebanii była zajęta przez Niemców. Ksiądz obiecał, że będzie szukał jej braci. Została po wyzwoleniu u księdza, czuła się tam potrzebna. W listopadzie 45 r. została ochrzczona. Nie powiedzieli jej, że ktoś jej szukał. Posłali ją do szkoły w Bliżynie. Marzyła o tym, żeby nie być sama, o domu, o swojej rodzinie. Potem, w 46 r. została oddana do internatu przy szkole w Suchedniowie prowadzonej przez Skrytkę. Była tam wyjątkowy klimat nauki i kultury. Została przeniesiona do powstającego domu dziecka. Była tam aż do matury w 1952 r.

  • powstanie w getcie, powstanie warszawskie, w getcie
  • działania Niemców, działania Polaków, mieszkaniowe, pomoc
  • bez papierów aryjskich, dzieci, obcy człowiek, pomoc długotrwała, pomoc jednorazowa, pomoc lokalowa, pomoc od Żydów, poza Warszawą, znajomi