Imię: Edwarda Nazwisko: Blondowska (Błędowska)

  • NIE
  • Kobieta
  • Edwarda
  • Blondowska (Błędowska)
  • Warszawa
  • Tak
  • Z Warszawy
  • Wola
  • Dzielna 3;
  • Zamenhofa 3; Muranowska 13; Świętojerska 22; Świder ul. Górna 2
  • Żyd
  • dobry
  • średnie
  • Córka Abrama Blondowskiego (Błędowskiego), właściciela wytwórni ubiorów, i Reginy. Matka zmarła wcześnie. Edwarda miała starszą siostrę Sabinę. Ojciec ożenił się ponownie z Cesią. Z drugiego małżeństwa ojca miała drugą siostrę, Itę. Nie miała miłości od macochy, ale przykrości też nie. Rodzina była religijna. W domu mówiło się po polsku, ale rodzice ze sobą rozmawiali po żydowsku. Macocha przed wojną zrobiła zapas kaszy gryczanej, której część rozdała potrzebującym członkom rodziny. Ich mieszkanie znalazło się w getcie. Po jakimś czasie, jej rodzina przyjęła do dużego mieszkania rodzinę wysiedloną z Pragi, małżeństwo z dwoma synami. Zmieniali kilkakrotnie mieszkania w getcie. Pod koniec 1942 r. mieszkali na Muranowskiej 13. 18 stycznia 43 r. zostali wysiedleni, zabrani na Umschlagplatz i umieszczeni w budynku na Stawki. Ukryli się w piwnicy, w rurze kanalizacyjnej. Był z nimi brat ojca, Mendel z córką. Siedzieli tam, mieli tylko zwisające sople go lizania. Po pięciu dniach znalazł ich policjant żydowski. Uciekli schodami na górę, wybili okienko do ubikacji, weszli do środka. Położyli się na podłodze. Po jakimś czasie przybiegli inni Żydzi, kobieta z dwójką dzieci, kilku mężczyzn, wszyscy schowali się w ubikacji. Przyszedł Niemiec, obliczył przez okienko, że jest tam 11 osób. Rodzina Sabiny leżała na samym dole. Ostatnim z jedenastki był wujek Mendel z córką. Pytany przez Niemca, czy to wszyscy, potwierdził. W ten sposób Błędowscy ocaleli. Weszli znów do getta, poszli na Muranowską, do swojego mieszkania. Po jakimś czasie wyszła z getta jej siostra Sabina, a później ona z drugą siostrą i rodzicami. Sabina, która miała już dokumenty aryjskie, wynajęła jednopokojowe mieszkanie na Świętojerskiej. Ojciec zrobił kryjówkę na strychu nad kuchnią. Siedzieli w niej prawie cały czas. Pewnego dnia przyszedł szmalcownik. Przestraszona Sabina wyszła z Itą, żeby umieścić ją u znajomej ojca. Długo nie wracały. Ktoś długo pukał do mieszkania. Przestraszona Edwarda wyszła zapłakana ze strychu. Zobaczyli ją sąsiedzi z piętra niżej. Wyrzucili rodziców i ją na ulicę. Pojechali do Świdra, gdzie dom miała ich przedwojenna znajoma z wakacji, Lucyna Grzybowska, wdowa, która mieszkała z córką, zięciem i trzynastoletnim wnukiem. Grzybowska nie chciała ich przyjąć, ale po długich błaganiach Edwardy, przyjęła ją do siebie córka wdowy, Romana Rekrajtis. Rodzicami i młodszą siostrą opiekowała się Sabina. W Świdrze, Edwarda przeżyła u Rekrajtisów do wyzwolenia. Po wojnie wyszła za mąż i wyjechała do Izraela.

  • powstanie w getcie, powstanie warszawskie, w getcie, wysiedlenie
  • działania Polaków, mieszkaniowe
  • inna pomoc, pomoc długotrwała, pomoc lokalowa, poza Warszawą, znajomi
  • W Relacji USC 1669 Sabiny Greenberg, siostry Ity, podane jest nazwisko rodzinne - Blondowska. W "Księdze Sprawiedliwych" Michała Grynberga nazwisko rodziny - Błędowscy.