Gdy Jurek Kestenberg szedł w getcie na lekcje,...

Gdy Jurek Kestenberg szedł w getcie na lekcje, został zatrzymany na ulicy przez Ukraińców i zabrany do transportu do Treblinki. Dwie osoby przepiłowały kraty i wyskoczyły z pociągu. Jurek również zdecydował się wyskoczyć - chciał wrócić do rodziców, którzy byli w getcie. Strzelano za nim, został ranny w nogę. Zaopiekował się nim jakiś Polak, który go opatrzył, nakarmił i przechował przez 4 dni. Po tym czasie zawiózł go wozem do Warszawy (to było 18 km od Warszawy). Nie chciał wziąć od Jurka żadnych pieniędzy.