Julian Lewinson załatwił wyjście z getta swoje...

  • YES
  • Julian Lewinson załatwił wyjście z getta swojej rodzinie, szwagierce Alicji Lewinson z dwiema córkami, Janką i Zosią. Z policjantem, który eskortował placówkę, w pierwszej trójce, bez pieniędzy. Przeszły przez tzw. małego getta, na Stare Miasto, do Senatorskiej na rogu Koziej. Stał tam słup ogłoszeniowy. Policjant powiedział im *opaski do kieszeni, okrążcie słup*. Tak zrobiły. Na Senatorskiej 10, w bramie stała Marianna Bułat, czekała na nie.

  • styczeń 1943 r.