Poczucie zagłady narastało, rodzice naciskali,...

Poczucie zagłady narastało, rodzice naciskali, aby Minna wyszła z getta. W końcu się na to zdecydowała. Wyszła z getta 22.06.1942 przez gmach sądów na Lesznie. Pomogli jej w tym znajomi: Henryk Krueger i Dobrosz, który był dozorcą w gmachu sądów. Matka dała Minnie torebkę z całym zgromadzonym w życiu złotem i zaprowadziła ją do sądów. Daj mi całusa i biegnij – powiedziała.
Tego dnia akurat bramy sądu zostały zamknięte dla mieszkańców getta, ale Dobrosz zagadał przy drzwiach policjanta, i Minnie udało się wejść. Wyszła wyjściem na aryjską stronę razem z wszystkim pracownikami o godz. 17., asekurowana z obu stron przez znajomych mężczyzn.