Apelkirowie, Janek i inni sąsiedzi muszą opuśc...

Apelkirowie, Janek i inni sąsiedzi muszą opuścić okolice ulicy Przebieg, skąd Niemcy wypierają powstańców. Przenoszą się na ul. Długą 19. Zajmują tam część miejsca w piwnicy. Co jakiś czas, kiedy walki cichną, Abram i Janek przekradają się do piwnic przy ul. Przebieg, żeby zabrać kolejną porcję zapasów z niemieckiego magazynu. Kilka dni później Niemcy ostatecznie zajmują tę okolicę, nie ma już dostępu do ulicy Przebieg. Pewnego dnia Janek wraca z pistoletem. Zdziwiony Abram pyta, co się stało; Janek tłumaczy, że zapisał się do cywilnej policji, która ma za zadanie tępić komunistów, choćby byli po stronie powstańczej. Abram jest oburzony, tłumaczy Jankowi, że to nie ma sensu, najważniejsza jest wspólna walka przeciwko Niemcom. Janek traci pewność siebie. Abram relacjonuje sprawę żonie Janka i Wackowi, jej bratu. Oboje są tego samego zdania, co Abram, który ostatecznie nawet grozi, że wyniesie się z bunkra z Bellą i Renią, jeśli Janek będzie się upierał przy swojej funkcji. Janek oddaje pistolet i wypisuje się z antykomunistycznej policji.