Given name: Joanna Family name: Kotowicz-Jawor

  • NO
  • Female
  • Joanna
  • Kotowicz-Jawor
  • Kotowicz
  • 1939-12-02
  • Warszawa
  • Yes
  • From Warsaw
  • Midtown
  • Elektoralna
  • Otwock; Warszawa ul. Solec; Gołąbki p/Warszawą; Otwock;
  • Jewish
  • good
  • basement, in an apartment
  • Córka Aleksandry z domu Zybert i Mieczysława Kotowicz. Matka, z zamożnej rodziny, ukończyła przed wojną medycynę, nie pracowała po studiach, urodziła córkę. Ich mieszkanie, na Elektoralnej, w kamienicy rodziny Aleksandry, Meissnerów, znalazło się w getcie. Rodzice, z około dwuletnią Joanną, wyszli z getta, po jego utworzeniu, w 1940 r. Rozdzielili się. Ojciec, śliczny szatyn z niebieskimi oczami, wyjechał do Katowic. Aleksandra, o semickiej urodzie, pojechała z córką do Otwocka, zamieszkała w wielorodzinnej willi Maissnerów, poszła do pracy, żeby utrzymać córkę i swoich rodziców. Zdobyła metrykę dla córki od ks. Głowackiego z parafii na Chłodnej. Kiedy zaczęto zamykać getto otwockie, matka oddała Joasię do starszej kobiety na ul. Solec, która wścielała ją w łóżko. Joanna była tam krótko. Później trafiła do Gołąbek, do starszej pani, która dbała o nią, ale nie pozwalała wychodzić na dwór. Po jakimś donosie została stamtąd zabrana. Znów trafiła do Otwocka do państwa Chłondów (Hłondów), do dużego rodzinnego domu z dziećmi. Była tam najdłużej i dobrze wspomina ten okres. Jednak i tam zaczęło robić się niebezpiecznie, matka ją zabrała. Ukrywały się w Chylicach, w piwnicy zamkniętej, pustej willi niemieckiej. Opiekował się nimi Skaryszewski, sąsiad, który miał domek na tej samej posesji. Przynosił im nocą jedzenie. Nie mogły zapalać świecy, ale którejś nocy Aleksandra zapaliła. Następnego dnia przybiegł przestraszony Skaryszewski, powiedział, że granatowy policjant zauważył światło i już wszyscy wiedzą o kryjówce. Wyprowadził Aleksandrę i Joasię do swojego domku, wiedząc, że policjant przyjdzie sprawdzać. Zaprowadził policjanta do piwnicy, pokazał, że nikogo niema. Później zaprosił policjanta do siebie do kuchni, częstował wódką. Aleksandra i Joasia siedziały w pokoju obok i słyszały cała rozmowę. Potem zaprowadził je znów do piwnicy. Spędziły tam zimę 1943/44 r. Matka dowiedziała się o zbliżającym się froncie. Zabrała Joannę i przeszła linię frontu. Joasię oddała pod opiekę jakiegoś żołnierza a sama zatrudniła się w szpitalu polowym. Szpital posuwał się za frontem. Kiedy wojska dotarło do Wisły, matka oddała Joasię do domu dziecka w Śródborowie. Wrócił ze Śląska ojciec. Matka dostała przydział na łazienkę na Lwowskiej 17, wyniesiono z łazienki wannę i tam zamieszkali. W 1946 r. Joanna poszła do szkoły.

  • Ghetto Uprising, Warsaw Uprising, in the Ghetto, deportation
  • Poles operations, housing
  • children, other help, housing assistence