Około 20 maja 1943 r. Niemcy wnosili do getta...

Około 20 maja 1943 r. Niemcy wnosili do getta wiele miotaczy ognia, była to ostatnia faza niszczenia getta. Wyjście z getta dla oddziałów niemieckich przez ul. Pokorną do Stawek było blokowane zaporą z kozłów i drutu kolczastego i kontrolowane, od strony getta, przez granatową policję. Antoni Reński zebrał kilkoro ocalałych z powstania. Obserwowali przejście przez kilka dni. Pewnego dnia, przed zmierzchem, przebrani w kurtki mundurowe niemieckie z pustymi butlami miotaczy na plecach, zarośnięci i prawdopodobnie śmierdzący, ze śpiewem na ustach "haj li, haj la..." wyszli przez to przejście. Granatowi policjanci musieli widzieć, że nie są prawdziwymi żołnierzami. Jednak kapral policji, nie patrząc na Reńskiego, udzielił mu wskazówek którędy maszerować Stawkami i gdzie jest wacha z zapalanym reflektorem. Pod reflektorem zostali zaatakowani. W tej Relacji autor (Antoni Reński) nie opisuje jak ta walka wyglądała.