Marian i Dawid Sztejnberg wyruszli z Warszawy...

Marian i Dawid Sztejnberg wyruszli z Warszawy 25 kwietnia 1940. Ich brat, Szymon Sztejnebrg, wyemigrował z Polski do Francji w 1932 roku. Od stycznia 1940 roku mieszkał w Zurychu, namawiał ich do przyjazdu. 28 kwietnia 1940 dotarli na granicę austriacko-szwajcarską, przekroczyli ją w Feldkirch. Następnego dnia zostali cofnięci na granicę przez policję z powodu fałszywych wiz. Podczas przesłuchania zeznali, że szwajcarską wizę wjazdową oraz niemiecką wizę wjazdową i wyjazdową uzyskali w Warszawie od Janusza Krajewskiego (architekt, zam. Czerwonego Krzyża 20) i Schummera (zam. Bardoszewicza 2) w zamian za w sumie 8.400 zł. Byli przekonani, że dokumenty są w porządku. Śledczy zauważa, że łatwo stwierdzić fałszerstwo szwajcarskiej wizy, natomiast niemieckie są zrobione właściwie bezbłędnie.

Szlama Hochglobe zeznał, że mają z żoną krewnych w Zurychu (bogaci krewni o nazwisku Kempinski-Neudorf, Scheuchzerstrasse 18), których chcieli odwiedzić jeszcze przed wojną (dlatego mieli paszporty). Po wybuchu wojny i pogorszeniu sytuacji gospodarczej zdecydowali się przyjechać do Szwajcarii i stamtąd emigrować do Ameryki. Chawa Hochglobe udała się do szwajcarskiego konsulatu przy ul. Smolnej, gdzie dowiedziała się, że żeby otrzymać wizę szwajcarscy krewni musieliby wpłacić wysoką kaucję. W tym czasie znajomy Rosenberg (zam. W Warszawie przy ul. Ząbkowskiej 7) powiedział, że załatwi im wizę (ale nie powiedział przez kogo). Zapłacili za to 6000 złotych. Hochglobe nie miał świadomości, że to fałszywa wiza, do końca twierdził, że jest legalna. Zostali zatrzymani w Buchs, po przekroczeniu granicy, 26 kwietnia 1940.

4 maja wszyscy byli przesłuchiwani w Feldkirch, po niemieckiej stronie granicy, następnie zostali uwięzieni w więzieniu w Bregenz. Obie pary zostały deportowane do Warszawy około sierpnia 1940 roku - w aktach znajdują się ich zeznania z września 1940 roku. W powtórnych zeznaniach Hochglobe zaznaczył, że nie był przekonany co do prawdziwości szwajcarskiej wizy – jego wątpliwości budził fakt, że otrzymał ją od osoby prywatnej. Dlatego przed wyjazdem udał się do swojego znajomego o nazwisku Maisels (u. Graniczna 15), który często bywał w Szwajcarii, żeby ocenił, czy wiza jest prawdziwa. Ten miał jakieś zastrzeżenia, ale małżonkowie i tak zdecydowali się na podróż. Od przyjazdu do Warszawy 23 sierpnia 1940 roku Hochglobe widział Rosenberga kilka razy na ulicy Wileńskiej. Próbował odzyskać od niego pieniądze, ale Rosenberg utrzymywał, że wiza, którą załatwił, była w porządku.

Od 3 października 1940 mężczyźni zostali osadzeni w więzieniu na Rakowieckiej, a Chawa Hochglobe na Daniłowiczowskiej. 3 lutego 1941 został wydany nakaz zwolnienia całej czwórki z więzienia w związku z wydaniem nakazu karnego, który skazuje każdego na 4 miesiące więzienia za posługiwanie się fałszywymi dokumentami. Kara uznana jest za odbytą.